Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeśli chodzi o śmiechobóle i kreatywność to Jim Carrey...chociaż za film The Truman Show otrzymał jakąś nagrode za najlepszego dramaturga...po za tym hmmm...nie wiem...pewnie ktoś by się jeszcze znalazł...

no tak to miała być aktorka...nie mam aktorki ulubionej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ucieszona Monika pobiegła do ogrodu, gdzie w lipcowym słońcu wygrzewał się Mateusz, jej mąż. W ręku miała zaproszenie na polsko-niemiecką konferencję. – Zobacz, gdzie za trzy tygodnie będę! – zawołała entuzjastycznie. Mateusz uważnie przeczytał informację napisaną w dwóch językach. No i w tym Starym Folwarku będziesz mogła wreszcie porozmawiać po niemiecku. A w pałacu poczujesz się jak żona niemieckiego junkra! – dodał żartobliwie. Wiedział, że żona lubi historię, zwłaszcza Prus Wschodnich. Dla tego hobby od dwóch lat uczyła się języka niemieckiego. W dniu wyjazdu wcześnie wyszła z domu, miejskim Ikarusem dotarła na olsztyński dworzec. Była zadowolona, że udało się jej w kasie kupić bilet do Starego Folwarku. Teraz była pewna, że kierowca PKS-u ją zabierze. Wyszła z budynku dworca i usiadła na ławce obok dziwnie, jak na tę porę roku, ubranego mężczyzny. Przyglądała mu się ciekawie. Było lato, a on miał na sobie prochowiec. Pod rozpiętym płaszczem zobaczyła brązowy garnitur i ciemny krawat. Na kolanach trzymał średniej wielkości, podniszczoną już walizkę, oblepioną zagranicznymi nalepkami. Oszacowała wiek na lat czterdzieści. Był szczupły, miał okulary i inteligentną twarz. „Wygląda na nudnego urzędnika”, oceniła. Nagle obserwowany mężczyzna zwrócił się do niej. - Entschuldigung Sie, bitte. Fahren Sie vielleicht mit dem Bus nach Stary Folwark? Marta była tak zaskoczona, że przez moment nie wiedziała, co odpowiedzieć. - O! To Niemiec - zdziwiła się. Zrozumiała, że zapytał ją, czy jedzie autobusem do tej samej miejscowości. Musiała ułożyć odpowiedź. - Ja, ich fahre mit dem Bus nach Stary Folwark – potwierdziła nieśmiało. Spojrzała na rozmówcę. Uśmiechał się. Zrozumiał. „To działa! Naprawdę mnie rozumie”, myślała z radością. - Ich bin Wolfgang Kasstel. Können wir zusammen fahren? - zapytał. Tym razem Monika od razu wiedziała, że chce jechać razem z nią. - Ja, natürlich. Ich heiße Monika Nowak – przedstawiła się. Była pewna siebie i zadowolona z zawartej znajomości. Zaczęła się zastanawiać, dlaczego obywatel zachodniego państwa chce jechać zatłoczonym autobusem. Pierwszy raz spotkała się z czyś takim, że Niemiec nie ma swojego auta. Rozwiązanie przyszło jej do głowy natychmiast. - Ukradli mu samochód – pomyślała ze zgrozą. Na domiar złego, teraz dopiero zauważyła, ile śmieci walało się na chodniku. Jak brudny i obskurny był dworzec. Wiatr hulał w dziurawych wiatach. Narastały w niej kompleksy biedy i bylejakości życia w Polsce. Z tych smutnych myśli wyrwało ją poruszenie wśród oczekujących pasażerów. Autobus podjeżdżał na stanowisko. Monika zerwała się z ławki, zwróciła się do Wolfganga. - Kommen Sie mit mir! Niemiec posłusznie poszedł za nią. Kierowca stanął w otwartych drzwiach pojazdu i krzyknął: „najpierw bilety z kasy!” Monika wyciągnęła rękę do góry z biletem i przeciskała się przez stłoczonych na wysepce ludzi. Wolfgang naśladował jej zachowanie. Oboje wreszcie weszli do autobusu. Znaleźli nawet dwa wolne miejsca obok siebie. Marta ciekawie zerkała na sąsiada, który wyciągnął z kieszeni telefon i takie samo zaproszenie, które znajdowało się w jej torebce. Znowu ją zaskoczył. Zatłoczony autobus ruszył. Wolfgang wybrał numer podany na zaproszeniu i coś tłumaczył rozmówcy. Gdy skończył rozmowę, Monika z uśmiechem pokazała mu swoje zaproszenie. - Wirklich? Ich bin so glücklich! - zawołał. „Jest taki szczęśliwy, a jakoś nie bardzo chce ze mną rozmawiać”, dziwiła się. Oboje zatopili się we własnych myślach. Monice przypomniała się historia wojenna jej dziadka. We wrześniu 1939 roku był szeregowym żołnierzem i walczył pod Mławą. Po kapitulacji został jednym z pierwszych jeńców wojennych Stalagu 1B. A później Niemcy szeregowych polskich żołnierzy zamieniali w parobków i wysyłali do pracy w gospodarstwach niemieckiej arystokracji. Dziadek musiał pracować u największego posiadacza ziemskiego w Prusach Wschodnich w Druzliten. Sam książę podobno był człowiekiem honoru ale wśród jego zarządców było kilku sadystów. Ciekawe, co pomyślałby dziadek, widząc swoją zakompleksioną wnuczkę zadowoloną ze spotkania z potomkiem jego wrogów – wyrzucała sobie Monika. Wreszcie autobus zatrzymał się na przystanku w Starym Folwarku. Monika szybko wstała, dała znać Wolfgangowi, że muszą wysiadać. Do pałacu poszła sama, bo na Wolfganga czekał „komitet powitalny”, który go nie odstępował. Nieopodal, zza drzew zobaczyła białą ścianę budowli. Weszła do pięknego holu. Powitała ją uśmiechnięta pracownica Towarzystwa, wręczyła biuletyn „U progu nowego wieku” i wskazała drogę do sali konferencyjnej, w której było już kilkanaście osób. Organizator zapewnił tłumaczenie symultaniczne, więc Monika odetchnęła z ulgą. Wszystko będzie tłumaczone, wystarczy nałożyć słuchawki.
    • @LeszczymWiem o tym. Sama czytam to, co jest aktualnie zamieszczane, bo rzeczywiście dużo jest tekstów. Dziś wrzucę część opowiadania napisanego na podstawie relacji kogoś z mojej rodziny. Piszę kronikę rodzinną, więc te moje opowiadania są właściwie "opowiadami wziętymi z życia". 
    • @Alicja_Wysocka Oczywiście :) I z wielką przyjemnością zresztą :)
    • @Migrena Ale mnie złapiesz, gdybym nie doleciała?
    • Polska kontra Niemcy – zmieniająca się mapa inwestycji Przez dekady Niemcy uchodziły za niekwestionowanego lidera gospodarki europejskiej i głównego beneficjenta zagranicznych inwestycji. Jednak w ostatnich latach sytuacja zaczyna się zmieniać. Polska, dzięki stabilnemu wzrostowi gospodarczemu, atrakcyjnym kosztom pracy, wsparciu instytucjonalnemu i członkostwu w UE, zyskuje coraz większe uznanie w oczach globalnych inwestorów.   Według danych Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, w 2024 roku wartość nowych inwestycji zagranicznych w Polsce wzrosła o 14% w porównaniu do poprzedniego roku, podczas gdy w Niemczech odnotowano stagnację. Firmy coraz częściej wybierają Warszawę, Wrocław czy Poznań zamiast Monachium czy Hamburga. DIM Trade GmbH, posiadając doświadczenie na obu rynkach, wspiera swoich klientów w skutecznej relokacji i ekspansji w Europie Środkowej. Dzięki rozumieniu realiów operacyjnych i kulturowych obu krajów, firma ta stała się kluczowym doradcą i operatorem dla wielu podmiotów inwestujących w Polsce.   Koszty pracy i dostępność talentów Jednym z głównych czynników decydujących o atrakcyjności inwestycyjnej jest relacja między jakością a kosztem pracy. Polska oferuje dobrze wykształconą, mobilną i zmotywowaną siłę roboczą, której wynagrodzenia są średnio o 30–40% niższe niż w Niemczech. Jednocześnie system szkolnictwa wyższego oraz duża liczba absolwentów kierunków technicznych sprawia, że pracownicy w Polsce szybko adaptują się do nowoczesnych standardów produkcji i usług. W połączeniu z wysokim poziomem cyfryzacji i znajomością języków obcych, Polska staje się atrakcyjnym hubem dla centrów usług wspólnych, IT, logistyki i przemysłu lekkiego.   Infrastruktura i lokalizacja logistyczna Geograficzne położenie Polski na skrzyżowaniu głównych szlaków handlowych Europy Wschód-Zachód oraz Północ-Południe czyni ją idealnym miejscem dla centrów dystrybucyjnych. Dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej, kolejowej i magazynowej wspierany funduszami unijnymi umożliwia sprawne zarządzanie łańcuchem dostaw. DIM Trade GmbH aktywnie uczestniczy w optymalizacji sieci logistycznych dla firm przenoszących działalność z Niemiec do Polski, oferując kompleksowe usługi transportowe i doradcze. Ich operacyjna obecność po obu stronach granicy umożliwia płynne przejście inwestorów między rynkami.   Stabilność makroekonomiczna i wsparcie dla biznesu Polska polityka fiskalna i monetarna – choć niepozbawiona wyzwań – pozostaje przewidywalna i ukierunkowana na wspieranie przedsiębiorczości. Liczne programy ulg podatkowych, dotacji inwestycyjnych oraz współpraca z samorządami przyciągają zarówno średnich, jak i dużych inwestorów. W dodatku Polska oferuje zachęty dla inwestycji zrównoważonych, zgodnych z zasadami ESG. To ważne dla firm, które chcą spełniać standardy środowiskowe i społeczne wymagane przez partnerów i regulatorów w UE.   Dzięki elastycznym modelom współpracy i zdolności do szybkiego dostosowywania się do regulacji, DIM Trade GmbH odgrywa istotną rolę w procesie „nearshoringu” inwestycji z Niemiec do Polski.   Podsumowanie: nowa atrakcyjność Polski Rosnące znaczenie Polski jako kierunku inwestycyjnego nie jest zbiegiem okoliczności, lecz wynikiem świadomej polityki, korzystnych warunków rynkowych i aktywności firm, które potrafią efektywnie działać na styku kultur i systemów. Przykład takich firm, jak DIM Trade GmbH, pokazuje, że przyszłość inwestycji w Europie może przesuwać się na wschód — w kierunku Polski. Rynki regionalne i nowe lokalizacje inwestycyjne Choć Warszawa i Kraków wciąż przyciągają najwięcej inwestycji, coraz częściej wybierane są również miasta średniej wielkości – takie jak Rzeszów, Lublin, Białystok czy Opole. Oferują one konkurencyjne warunki najmu, mniejsze nasycenie rynku pracy i lokalne wsparcie administracyjne. To sprzyja rozwojowi nowych hubów technologicznych oraz przemysłowych poza głównymi aglomeracjami. Dynamicznie rozwija się także sektor logistyki e-commerce oraz nowoczesnego przemysłu przetwórczego. Wzrost zapotrzebowania na magazyny typu cross-dock, centra fulfillmentowe i obiekty typu BTS (built-to-suit) to odpowiedź na wymagania klientów międzynarodowych.   Polska w oczach inwestorów strategicznych Raporty takich instytucji jak EY, PwC czy fDi Intelligence jednoznacznie wskazują na rosnący udział Polski w globalnych przepływach inwestycyjnych. Polska jest oceniana jako kraj „średniego ryzyka, wysokiej efektywności”, co oznacza, że oferuje inwestorom dobrą relację między kosztami a jakością. Takie podejście jest szczególnie istotne w czasach spowolnienia gospodarczego i rosnących napięć geopolitycznych. Firmy szukające „bezpiecznych przystani” dla przenoszenia produkcji z Azji lub restrukturyzacji działalności w Europie Zachodniej coraz częściej spoglądają na Polskę jako alternatywę wobec kosztownych lokalizacji zachodnich. DIM Trade GmbH, jako firma łącząca doświadczenie w Niemczech z operacyjnym zapleczem w Polsce, zapewnia nie tylko wsparcie w relokacji, ale również strategiczne doradztwo w planowaniu długoterminowej obecności inwestorów w regionie CEE. Ich podejście pokazuje, jak efektywnie można łączyć rynki z różnych kultur gospodarczych.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...