Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ścieram się idąc
dziwnie jest być
własnym skutkiem

ostatnio kłaniam się sowom
w klatkach...

chciałabym gramatykę
fenomenologię i modernizm
owinąć na palcach

nawet poetów

obrączki znaczą

nawet sowy
w klatkach...

Opublikowano

papka posklejana z odprysków . bardzo trudno powiedzieć prawdę i pozbawić złudzeń, bo są gorsze teksty i krzywdzące będzie stwierdzenie, iż to jest złe, bo mówię tak przy każdym gniocie, a to już gniot nie jest, ale i tak kiepsko...serdeczności

Opublikowano

myślę że nie wolno autorki oskarżać o posklejanie nic nie znaczących mysli:) bardzo skrótowo ostatnio Anno....gdzie podzialy się Twoje długie wersy?:)

Ludzie potrzebuja towarzystwa drugiej osoby, to naturalne i w przyrodzie spotykane na każdym kroku...(tak to rozumiem, w bardzo dużym skrócie). zastanawiam się czemu akurat sowy (choć brzmi bardzo ciekawie, pewne ze względow wlasnie estetycznych), ciekwy pomysł, jest wieloznaczność wersów, to lubię, choć brak mi Twojego liryzmu, do którego tak się przyzwyczailam...

czekam na kolejne, nie znikaj na tak długo:)
pozdr. agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Agnes:)
Myślę, że wrócą i długie wersy, bo chyba taka moja natura. A te krótsze to może efekt rzeczywistości, która mi się ostatnio w dłoniach na skrawki rozerwała. Może to sesja tak działa, a może taka ścieżka do przejścia. Cha - jest i trzecia możliwość (bo świat się przecież z trójek składa) - może to jedno i drugie.
A teraz sowy ;) Sowy kojarzę z wiedzą, a od dłuższego czasu mam głód wiedzy ;p jakkolwiek to brzmi, doceniam mądrość, bo ta wśród wielu zalet ma i taką, że nie przemija...
Dziękuję za przeczytanie i opinię.
Pozdrawiam bardzoo mocno :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Ci bardzo za opinię. A zakończenie : "nawet poetów" - odnosi się także do wersu poprzedniego, czyli do "owijania na palcach" (podkreślam "na" nie "wokół" ;) ) czyli do w pewnym sensie 'wiedzy'. A a propos sów w klatkach - one też są 'znakowane' specjalnymi obrączkami, zakładanymi im na łapki, takie skojarzenie; ale przede wszytskim obrączki jako takie mają wielką moc. Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaśpiewało mi się tak:

"ścieram się idąc
a dziwnie jest iść
własnym skutkiem

ostatnio kłaniałam się sowom
w klatkach...

owinąć na palcach
chciałabym gramatykę
fenomenologię i modernizm

i poetów

obrączki znaczą

nawet sowy
w klatkach..."

Pozdrawiam w swoim tupecie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Ci bardzo za opinię. A zakończenie : "nawet poetów" - odnosi się także do wersu poprzedniego, czyli do "owijania na palcach" (podkreślam "na" nie "wokół" ;) ) czyli do w pewnym sensie 'wiedzy'. A a propos sów w klatkach - one też są 'znakowane' specjalnymi obrączkami, zakładanymi im na łapki, takie skojarzenie; ale przede wszytskim obrączki jako takie mają wielką moc. Pozdrawiam serdecznie.


ach :) nie znam się na sowach ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Ci bardzo za opinię. A zakończenie : "nawet poetów" - odnosi się także do wersu poprzedniego, czyli do "owijania na palcach" (podkreślam "na" nie "wokół" ;) ) czyli do w pewnym sensie 'wiedzy'. A a propos sów w klatkach - one też są 'znakowane' specjalnymi obrączkami, zakładanymi im na łapki, takie skojarzenie; ale przede wszytskim obrączki jako takie mają wielką moc. Pozdrawiam serdecznie.


ach :) nie znam się na sowach ;)

noo, a sowy się podobno znają na wielu rzeczach ;)
Opublikowano

Witam

jak zwykle rozumiem nieco po swojemu:)
"dziwnie jest być własnym skutkiem" - dziwnie, ale zarazem na jakiejś płaszczyźnie normalnie. W pewnym sensie "ja" dzisiaj jest rezultatem tego, jakie było "ja" wczoraj.

Nie do końca trafia do mnie dorzucenie modernizmu do fenomenologii i gramatyki. O ile dwie ostatnie można interpretować wspólnie, to ten modernizm nie wiem...

Obrączki... Teoretycznie służą do indywidualizacji przypadków, odróżniania, ale tak naprawdę pomagają szufladkować. I to każdemu grozi, czy jest poetą, czy jest istotą ponadprzeciętną, czy nie. Klatki i obrączki zrównują wszystkich.

A, i semantyczne odcienie owijania "wokół" i "na" palcach musze chyba przemyśleć;)

pozdrawiam:)
MZ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To najlepsze, co mi się mogło przytrafić, że ktoś zastanowił się nad każdą cząstką tego, co napisałam, nad czym myślałam - i za to serdeczne dzięki. Znaczy to dla mnie bardzo, bardzo dużo.
A modernizm, fenomenologia i gramatyka obok siebie - chodziło mi o to, że chciałabym, aby ktoś kiedyś mógł mnie uczciwie nazwać "mądrą", a mądrość, moim zdaniem, to nie jest wiedza zamknięta tylko w jakimś jednym zakresie, mądrość jest jakąś sumą, dlatego różne dziedziny obok siebie.
Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze bardzo dziękuję za tę opinię :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...