Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Patrzę. Łodygi chmur liniami siwizny

plączą się milczącym kryształem mlecznego słońca,

a metaliczna wilgoć zwisa z nagich gałęzi,

wtopiona w tło letargu na równinach oddechu.

Nic już nie czuję, nic mnie nie cieszy, już odchodzę.

 

Gdy wysycha rzeka, gdzie indziej wybija źródło.

My chcemy ocalić tę starą i ulżyć ziemi.

Lecz przez dolewanie pomyj do nurtu zdrowszych ryb

nie będzie w błękitnej głębinie niemego czasu.

 

Nie wygrzebaliśmy się z wysypiska historii,

choć stoją szklane domy na krawędzi urwiska.

Kto w nich zamieszka? Nikt - nasz świat został bez potomków.

Przegraliśmy - bezwiednie patrząc na koniec dnia.

 

Edytowane przez huzarc (wyświetl historię edycji)
  • huzarc zmienił(a) tytuł na Reasumpcja
Opublikowano

@huzarc Jest teoria w prawie o reasumpcji. To bardzo dobra teoria i potrafi często pomóc. Ale prawnicy jej nie lubią, a niektórzy wręcz uważają takie praktyki za szamaństwo. Są kraje gdzie ustrój prawny wręcz jej zakazuje. Wiersz natomiast bardzo dobry !! I trafia !!

Opublikowano

W Afryce i Azji są miliardy potomków, ale gdzie tylko zamożność wkroczy, dzieci mniej. Ot Taiwan i Korea Płd. też Azja, a dzietność najmniejsza na świecie. Wydawałoby się, że solidne podstawy materialne będą sprzyjać rozmnażaniu, a tymczasem g.. prawda. 

Jakieś uwagi, co robić?  

Wiersz ciekawy, a wybranie tematu na duży plus. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...