Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

senne obrazy spakowane w słowa
pojawiasz się bardziej jako przeczucie
niż maszyna złożona z elementów
wypełniona krwią limfą i mlekiem
jak hybryda ze wspomnień
projekcja poprzednich kobiet

 

pustka w tle wypełnia się treścią
jestem kroplą rozpuszczoną w tobie
światłem załamanym przez pryzmat
kosmosem szukającym własnego przeciwieństwa

 

nasze samotności nie karmią się wzajemnie
ciszą między końcem zdania
a spojrzeniem 
w którym odbijają się słońca kolejnych dni

Opublikowano

@hollow man

 

To bardzo intymny, współczesny wiersz o relacji, w której druga osoba balansuje między realnością a wyobrażeniem. Podoba mi się ostatnia część - "Nasze samotności nie karmią się wzajemnie" - przyznanie, że bliskość nie znosi samotności. Ta cisza między zdaniem a spojrzeniem, w której "odbijają się słońca kolejnych dni", pokazuje, że mimo wszystko jesteście oddzielnie, patrzycie we własne przyszłości. Świetny! 

Opublikowano (edytowane)

@Gosława

Facet to wystarczy, że nieco głębiej wejrzy w swoje emocje, poza tradycyjne nie wiem co czuję, ale to pewnie kłopoty gastryczne i staje się objawieniem. Prawdziwa, nieco zużyta twarz, lekko przebija przez maskę i to wystarczy, by dołączył do zacnego grona nadwrażliwców o grubej skórze. Bo jak wiadomo łobuz kocha najmocniej i pociąga porządne kobiety. Tylko później trudno jest z nim żyć między odebraniem dzieci z przedszkola, a gotowaniem rosołu w niedzielę.

Ale to nie o wierszu, tylko takie refleksje na temat Twojego komentarza, za który dziękuję  - narcystyczna część mojej osobowości lekko spuchła.

Edytowane przez hollow man (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@hollow man a wiesz że ja mam to szczęście bądź nie że wszystkich łobuzów jakich spotkałam na swojej drodze już dawno temu pożegnałam 

To bujda że tacy kochają najbardziej 

Owszem kochają tylko na swój dziwaczny sposób 

Ale żeby nie było że kobiety są święte 

One też bywają okrutne i zawzięte 

Najgorzej jak się takie dwie podłe osobowości odnajdą 

Wtedy nie zostawia się jenców

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Uwierz mi na słowo

Opublikowano (edytowane)

@Berenika97

Czytam Twoje komentarze i wiersze i zastanawiam się skąd Ty bierzesz te trafne wglądy.  Dochodzę do wniosku, że istnieje życiowa mądrość, która nie przeradza się w zgorzknienie, wycofanie za świata czy przyjęcie pozycji guru ze szklanej góry.

Dziękuję!

@KOBIETA

Być może, ale Ty taki wierszyk, to piszesz pomiędzy malowaniem rzęs i ust (albo na odwrót w zależności jak jest zgodnie ze sztuką).

Dzięki!

@Waldemar_Talar_Talar

Dziękuję - dostać komplement od Ciebie to honor.

@Gosława

Słusznie prawisz :)

Edytowane przez hollow man (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś w głębinie umysłu ślepca. W ciemnościach nieruchomego oka. Gdzie dźwięk rozmów jest podobny do szczebiotu zarażonych lodowym wichrem wróbli. Siedź sobie w niewiedzy ślepcze. Nie dawaj w ten świat kroka. Świat jest już pustynią. Pozbawioną ludzi, techniki i kabli. Całoroczna polarna tundra. Bez nawet chwili temperatury dodatniej. Wszystko zdziczało i tylko w sidła śmierci zaprasza. A w sercach ocalałych jest jeszcze chłodniej. Z zimna umarła moja dusza. We flakonie zaschnięty róż bukiet. W którym niegdyś chowały się trzmiele. Nic teraz nie znaczą. Stary pakiet. Umiera rasa ludzi. Kurczy się wegetacji pole. Nie uchronią od śmierci mikstury, czary, najgrubsze tkaniny. A życiodajny ogień będzie niczym waluta. Umiera świat bez modlitwy i winy. A oto boża kara i ludzka pokuta. Ślepcze, Twój wyraz twarzy tak surowy. Umrzemy razem. Ja do końca Twój sługa. Ostatnia wieczerza. Zapach śledziowy. Śmierć z głodu i zimna jest jak noc polarna długa.   Wiersz pisany w roku 2013 przy utworze "Freezing Moon" zespołu Mayhem  
    • @Radosław   o tak :) nie gryźć i nie kąsać…dając przestrzeń w bliskim, otwartym połączeniu :)  podoba mi się!    pozdrawiam :) 
    • @Berenika97 Ja już pochłonięty :)   Wesołych i Szczęśliwych Świąt!!!   Pozdrawiam 
    • @hollow man   ;) taaak…;))))   i to najczęściej za kierownicą;) w oczekiwaniu na zielone światło;) w międzyczasie szminkując usta karminową czerwienią;) 
    • @bazyl_prost Cóż ,metafory sprawiają nieraz trudności z odczytaniem. Dziwi ta oczywista. Nie dotyczy wyłączenie wiary... Może dotyczyć i polityków. Gdyby ich słowa się materializowaly,świat byłby...   Pozdrawiam serdecznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...