Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Donośne bicie dzwonów.

Dopasowane do bicia naszych serc. Wpleciony w nagich ciał uścisk,

ostatni pocałunek Ci ofiarowuję

I wracam do swoich,

diabelskich legionów.

Obiecałem sobie,

że miłości już nie przedawkuje.

 

Staram się grać melodię życia

jak nieudolny pianista.

Nie przekona mnie sztuczne światło zbawienia ani aniołów przemowa.

Mnie od dotyku świata

dzieli bariera ognista.

Mgła grzechów smogowa.

 

Stąd do wieczności.

Tylko chaos panuje.

W mojej iskrze doczesnej.

Bóg jej ciężary wiekuiste przysporzył.

W więzach Jego drwin,

tylko się frapuję.

Kłamco!

Tyś mi zamiast łask

tylko plagi pomnożył.

Edytowane przez Simon Tracy (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Simon TracyBardzo standardowo podszedłeś do motywu deus ridens.

W ogóle to jak czytelnik ma Ci uwierzyć na słowo?

Oceniasz rzeczywistość a priori - że zła, że pełna cierpienia, że wszystko jest bez sensu.

No tylko że poza Twoimi słowami nie ma tu na to żadnych konkretnych dowodów.

Co się wydarzyło? Jak? Dlaczego? Jakie doświadczenia doprowadziły peela do takich, a nie innych wniosków o świecie?

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...