Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a na wsi , kuliki .
jeszcze się widzi wozy i sanie . 
większość pola ugorem leży 
bo polityka zabiła dochody z rolnicstwa.
jak zabraknie jedzenia to sie będzie dziki jadło.
ostatnio widziałem jednego wielkości opla corasa
przez chwile myślałem że to miedźwiedź 
bo brązowy taki .
i noża w kieszeni szukałem 
nie było
ustąpiłem mu pierwszeństwa na drodze .
wkońcu to nie on przechodził przezdrogę
to droga szła przez las .

Opublikowano

@huzarc

 

klimatycznie i nostalgicznie…smutny obraz …martwej współczesności i opuszczenia.


Lubię małe miasteczka i ich tajemnice :) 


 

„ W takich małych, sennych miasteczkach nie dzieje się zbyt wiele dobrego. Najczęściej panuje w nich obojętność, urozmaicana od czasu do czasu nieświadomym lub co gorsza, świadomym złem”.  S. King, Miasteczko Salem.

 

pozdrawiam huzarc:) 

 


 

 

Opublikowano

@huzarc Fajnie; a ja mam skojarzenie od razu jak to po wojnie w dworach były szkoły i PGR. Mam kolegę, który przewozi konie to codziennie ma robotę, ludzie mają stadniny i bryczka na siebie zapracuje. Natomiast z tymi ulicami to prawda. Właśnie wróciłem ze Stambułu. Jechaliśmy o pierwszej w nocy autobusem przez Stambuł i był korek na moście ludzie łowili ryby i masy ludzi na ulicy. U nas to nie do pomyślenia.

Opublikowano

@huzarc

Najbardziej podoba mi się zakończenie. Te lampy gasną wcześniej "bo nie ma tu komu chodzić wieczorami" – to jest obraz dosłownego i symbolicznego zgaszania życia.

Twój wiersz świetnie dokumentuje naszą najnowszą historię i współczesność. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis   Wiolu.   nie doczekałaś się przeprosin od człowieka który Cię bezczelnie wplątał w sprawę oceny mojego wiersza.   więc pozwolisz, że ja Cię przeproszę !!!!!!   jest dla nas wszystkich nauczką, że powinniśmy ignorować ludzi o inteligencji ściany z podziemi miejskiego szaletu i temperamencie prostaków.   przepraszam Wiolu.   pod moimi wierszami czuj się bezpiecznie i komfortowo.   proszę :)    
    • @Gosława To bardzo mocne zakończenie — krótkie, nagłe, jak oddech urwany zimnym powietrzem. Po całej serii fizycznych obrazów przychodzi abstrakcyjne zdanie, które dopiero odsłania emocjonalny sens sceny. Anna nietrwała jak śnieg. Zima jako metafora braku wsparcia. Piękno krajobrazu nie daje pocieszenia. To moment, w którym czytelnik dopiero rozumie, że cały wiersz opowiada nie tyle o zimie, co o stanie psychicznym. Największy atut: zmysłowa konkretność, która prowadzi do metafizycznej konkluzji. To poezja subtelna, oparta na sugestii, a nie dopowiedzeniu.  
    • Stylistycznie widzę tu Leśmiana i Herberta, ciekawa mieszanka. Ta historia jest podszyta mitologią, symbolem fatamorgany i tragizmem romantycznym. Ja to kupuję
    • @KOBIETA To piękny, melancholijny wiersz o niemożliwej bliskości i paradoksie związku, który istnieje, ale nie może się spełnić.  
    • Bardzo wysoki poziom. Wiersz jest spójny, gęsty znaczeniowo, emocjonalnie dojrzały i przede wszystkim — szczery. Najlepsze elementy: -świetna metaforyka (konkretna i oryginalna), -mocna pointa, -piękny rytm wolnego wiersza, -bardzo dobra praca z symboliką światła, -język prosty, ale nośny. Gdyby ten tekst znalazł się w tomiku współczesnej poezji, nie odstawałby jakością. Proste, mocne, deklaratywne. Cała kompozycja dąży do tego jednego słowa: Tożsamość. Widzialność. Istnienie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...