Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardów potrzebują nawet barbarzyńcy. Ich stolica na rozległej wyspie, pośrodku jeziora ludzkich łez.

Stosy ofiarne płoną u szczytu, kobaltowych piramid.

W krainie snu są ludy bardziej okrutne od prekolumbijskich Indian.

Podróżuje na świetle gwiazd

Syo i Lys.

Nie zakłócamy innych krain snu.

Ich kojącego wszelki stres odbioru. Minęło tyle ziemskich wieków.

Dla krain snu

to nie była nawet sekunda. 

Odkryłem już wszelkie rody i rasy. Gatunki i gromady.

Planet, nieskończoną ilośc.

Mnogość gwiazd,

wykraczającą poza umysł ludzki.

I ja mam swoją wyspę.

Na której spędzam,

nie upływający czas.

Nie obchodzą mnie tu

kłótnie ani ból.

Nie boję się tutaj wojen i głodu, pełzającego nowotworu.

Wszystkie tutejsze zamki i pałace zbudowałem sam.

Ogrody mienią się blaskiem szlachetnych kamieni.

Złotem i srebrem.

Kłaniają mi się w pas,

napotkane zwierzęta i rośliny.

Jestem za horyzontem zdarzeń.

Nie dotrze tu

Wasz ziemski głos ani list w kopercie. Ten świat jest wieczny.

Po Was zostanie pył i skamieliny.

Jeśli kiedyś zaśniesz

i znajdziesz się nagle w Celephais, mieście złotych kopuł i stu tysięcy, strzelistych, alabastrowych wież.

Zejdź bez strachu po jadeitowo-diamentowych schodach na nabrzeże. Znajdziesz tam galeon,

który zamiast żagli,

prowadzą anielskie skrzydła.

Będę czekał przy trapie.

Zabiorę Cię w wieczną podroż,

po każdym krainy snu porcle.

Opublikowano

@Berenika97 Jak słusznie zauważyłaś cudowne Celephais - stolica świata snu jest krainą stworzoną przez Lovecrafta szczególnie dokładnie ukazana w opowiadaniu "Ku nieznanemu Kadath, śniąca się wedrówka".

Cóż... Lovecrafta określa się mianem "Samotnika z Providence" choć przez praktycznie całe życie był otoczony bliskimi, miał nawet żonę i chętnie udzielał się towarzysko a także prowadził masę korespondencji.

Ja nie mam za bardzo kontaktu z rodziną, nie mam szans na żaden związek nie mówiąc o małżeństwie,

Nigdzie nie wychodzę bo nie mam ani z kim ani po co. Nie znoszę głośnych i zatłoczonych miejsc.

I co do korespondencji to ogranicza się ona u mnie jedynie do służbowych spraw i komentarzy takie jak ten w internecie. 

Więc może i jest to niepokojące.

Ale uważam, że trwa to już tyle lat, że świat zapomniał o mnie a ja o świecie.

I jedno może spokojnie istnieć bez drugiego.

Lubię siebie określać "Samotnikiem z Lublina"

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

@Simon Tracy

To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna.

Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy.

"'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim.

Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?

Opublikowano

@Berenika97 U mnie jest to już ta forma odseparowania, gdzie piszę z kimś gdy tylko znajdę osobę zainteresowaną moją poezją.

Zresztą lubię to. Uważam podobnie do Lovecrafta, że ludzie nad wyraz inteligentni i uzdolnieni powinni trzymać się razem bo idealnie się rozumieją i znają swoje potrzeby.

Poezji czy prozy nie zrozumie i nie doceni pierwszy lepszy prostak.

Dlatego też uważam artystów za ludzi uprzywilejowanych i lepszych od innych. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...