Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym pisać elegię wzniosłe
do Twego niedoścignionego,
 nieziemskiego piękna.
Hymny miłości rzeźbić na wieki
 trwałą uwielbienia strugą 
na Twych alabastrowych dłoniach
 i rześkiej,

ledwie zaróżowionej skórze szyi.
Lecz jak tutaj wierzyć
 w coś więcej niż śmierć?
Kiedy życie błądzi 
w jej podziemnych labiryntach, 
zapomnianych przez dusze i Boga.
Jak zerwać kajdany, narzucone przed najdawniejszymi eonami? 
Skute zaklęciami

wieszczy cmentarnych
 i ich podszeptów i wpływów.
Zderzam się z coraz 
agresywniejszą rzeczywistością.
 Pomiędzy światem śmierci a życia.
 Potęga tych bezlitosnych, 
przeciwstawnych sobie członów.
Chciałeś demony swe okrutne zachować losie w ciele

zaszczutego przez świat mężczyzny.
Umierał bez grzechu i bez winy. 
Anioły niosły jego trumnę. 
Płakały porzucone, wzgardzone,
 wychowane przez ghoule

dziatki - niebogi.

Nad mogiłą cichą, głęboką.
Deszcze, nawet latem

wyjątkowo chłodnym,

żaliły się drętwota zawisłego dżdżu. 
Trawy, dziwnie bujne, 
szemrzały do późna w noc,
 tworząc mogilny kobierzec zielony.


Pamiętaj Miła, jak pieszczę Cię co noc, zamknięty w śnie wiecznym. 
Słodkość niewysłowiona Twych ust,
 dzikość zespolonych ciał 
wśród drgających oddechów, 
nagłym uniesieniem,
 pot nasz sperlony wśród zakamarków, rozgrzanej, rozrzuconej pościeli. 

 

 

Przebudzenie - do zimnej jak lód. 
Ciemni, rodzącego się w bólach
 jesiennego przedświtu. 
Duch ucieka wspomnieniem o żywej miłości do ostatniej gwiazdy porannej.
Wszystko co mam jeszcze w sercu. 
Jest tylko dla Niej.
Trumna ciasna
 a w niej para kochanków się tłoczy
 w uścisku Erosa

zespolona po wieczność. 
Ciała ich zabrał czas leniwy.
 Kości bieleją w kontraście
 do dusznej ciemności. 
Zdobią ich łoże trumienne
 i pąki róż burgundowe
 i narcyze hadeskie 
i uwiędłe płatki maków
 co pól już ziemskich nie uświadczą.
Tak idę przed siebie bez celu.
 W noc tą rozbłysłą poświatą księżyca.
A kochankowie harcują cicho
 na przodzie mej koszulki.
A ja ostatni raz wchodzę w 
targany sennym powiewem wiatru las. 
Zza pasa wystaje broń.
W niej, załadowane ołowiane kulki.

Opublikowano

@Simon Tracy

W trumnie umieszczasz parę kochanków w wiecznym uścisku, co dodaje tej śmierci swojego rodzaju romantyzmu. Spotkałam się z tym pierwszy raz.

Ale szczególnie poruszająca jest druga część, gdzie sen z ukochaną kontrastuje z przebudzeniem "do zimnej jak lód" rzeczywistości.

Ostatnie wersy (dotyczące broni) są dla mnie wyjątkowo trudne — sugerują możliwość samobójstwa, co całemu wierszowi nadaje bardzo ciemny wymiar. Ogólnie tekst jest piękny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie zliczę słów z myśli niezapisanych, co zniknęły  Pośród tysięcy znaków zapisanych na cyfrowym papierze.  W tylu wysłanych wiadomościach było treści-bez treści, w kalejdoskopie opisanych uczuć  Najważniejszych nie zostało nic opisanych.  W poezji zniknęła realność życia,  zabrakło odwagi do wykrzyczenia bólu,  dałem się pochłonąć: chorobie  romantyzmu, zblokowałem siebie w niezdrowej empatii,  w pragnieniu Ciebie utraciłem siebie.  W udręce powiedzianych- nie wypowiedzianych- dialektyce bez dialogu,  Ostrym piórem wydrapuje psalmy słów szarpiące papier  Zdzierające kartek stosy Z jednym listem niewysłanym…wypisywanym.  
    • @Berenika97 Z jednej strony nie da się, bo choćby ci nie pozwolą nie opowiedzieć się, a z drugiej strony, jak już tak zaglębisz się w pisanie trudno z tym przestać. Ja nawet nie miałem przerwy od 5 lat dłuższej niż tydzień niepisania. Nie byłem w stanie i być może źle że tak było zrobić sobie choćby tygodniowych wakacji od notesu. A pisząc z kolei musiałem się mega opowiadać, niekiedy spowiadać wręcz, ale też wielu chciało mnie widzieć po swoich sprzecznych stronach. Pisanie jest dziwnym zajęciem i miej Bereniko 97 choćby tego świadomość, tym większą im bardziej się tu starasz, a starasz się bardzo, dawno nie widziałem tak aktywnej osoby na forum :)) @Rafael Marius Ależ wielu takich było, znanych nawet. Chęć życia ze wszystkimi w zgodzie przeradza się często w niechęć do wszystkich i zawód. Ale dlaczego? Otóż dlatego że nie spotka Ciebie nigdy przywilej bycia w bandzie. Bo to bandy rozdają tutaj przywileje. 
    • Podnieście wzrok – nad światem kruk kracze, Niesie przekleństwo, co w kościach się znaczy. Niech pękną ich trony, niech runą pałace, Bo przyszła godzina na sprawiedliwe kary.   W mroku borów, gdzie szept się nie kończy, Wiedźma rozpala ogień, co prawdę wytrąci. O tych, co dla srebra sprzedali swe dzieci, O tych, co jak wrony żerują na nędzy i śmieci.   O handlarzach sumień, w płaszczu z cudzych łez, O tych, co modlą się, choć w sercu mają grzech. O zdrajcach, co w blasku świec ślubują kłamstw sto, A nocą jak wilki rozdzierają ludzkie tło.   W kręgu kamieni, gdzie moc się gromadzi, Stare zaklęcie o winie was wskaże. O tych, co w uśmiechu ukryli jad, A lud w kajdany pchali dniami i nocami.   O tych, co śmieją się, gdy głodny brat płacze, A sami od środka gniją jak puste pałace. O tych, co z niczego chcą tworzyć swą cześć, Choć ich słowo dziś znaczy mniej niż deszcz.   Słowa jak grad, rozbiją wasz mur, W nich wasze winy – bez wstydu, bez skór. To głos przodków, co pod ziemią drżą, To wyrok dla tych, co żyją krzywdą złą.   To pieśń o panach, co ludzi depczą, O ich koronach utkanych z podłości. O tym, że wolność w ich ustach to żart, Tylko dym i iluzja, tylko słów martwy fart.   O dłoniach splamionych łzami poddanych, O sercach martwych – na zawsze skamieniałych. O tych, co prawdą gardzą jak pyłem, I władzą karmią się jak demon zgniłym.   To nie pieśń gniewu, to pieśń o upadku, O systemie, co żeruje na człowieczym braku. Nie słuchaj jej, jeśli boisz się prawdy, Bo ten, kto milczy – ręce ma równie krwawe i zdradne.   Wiedźma zawyje – poznacie jej szał! Niesprawiedliwi w popiele i w pyle. Prawda jak żar rozgrzeje ten świat, Słowiański Duch – powstań, już czas!
    • @Amber Oskarżycielski świat zaniedbuje kwestie niechcący, naprawdę tak robi. Tym bardziej im więcej jest śladów cyfrowych. A tak naprawdę dużo jest niechcący :)  @violetta Tak, ale zanim to zrobi będę oponował nawet niechcący :) @Marek.zak1 Cały ja tutaj jestem niespecjalnie :) Pozdro M.  @KOBIETA Za przeznaczenie oskarżysz, no po prostu wytkniesz komuś złe przeznaczenie, a za niechcący trudniej i to też chodzi i nie bójmy się tego sformułować.  @Rafael Marius Lepiej nie wiedzieć, wygodniej.  @Bożena De-Tre Będę ale zawsze niechcący :)
    • @obywatel muszę kupić szlifierkę do domu:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...