Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szedłem powoli 
a świat przygasał 
zmęczony dniem. 


Liście szeleściły pod nogami
jak rozmowy, których kończyć nie trzeba. 


Myślałem wtedy, 
że miło by było 
w końcu odnaleźć się,


Ale ta jesień już uciekła, 
zanikła za chmurami na końcu nieba. 


Może... zimą wrócę? 
Wtedy świat zamilknie 
spokojniej niż dźwięk. 


Wtedy właśnie rozbudzą się moje sny, 
wytłumaczą pragnienia, których już nie trzeba. 


I jeśli wrócę,
niech nikt nie pyta mnie
czy dzień jest dłuższy 
od krwistego nieba.  
.
.
.
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Tectosmith

Pięknie uchwyciłeś nastrój - zacząłeś od prostego obrazu – spaceru w przygasającym świecie – ale od razu nadajesz mu głębię. Świetna jest metafora liści - "Liście szeleściły pod nogami jak rozmowy, których kończyć nie trzeba." To przepiękny obraz. Poszukujesz siebie w spokojnej kontemplacji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...