Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Szanowna Wspólnoto,
my - lokatorzy, winni bez winy,
donosimy, że w altanie śmietnikowej
doszło do zbrodni!

 

Ktoś wrzucił słoik po ogórkach
do pojemnika na papier.
Nie wiemy kto,
lecz kara spadła na wszystkich.
Od dziś płacimy więcej,
bo przecież „solidarnie” śmiecimy, 

więc jest odpowiedzialność zbiorowa.

 

Wiedzą o tym nawet koty z podwórka -
one też już siedzą cicho,
żeby im nie doliczono za sierść.

 

A my - z workami w dłoniach,
z plastikami w sercu
i z bio w oczach -
stajemy przed pojemnikami jak przed sądem.

 

Czy to szkło przezroczyste,
czy półprzezroczyste?
Czy karton po mleku to papier,
czy już zdrada recyklingu?

 

Zanim wrzucę,
modlę się do Świętego Segregatora,
żeby spojrzał łaskawie
i nie podniósł mi opłaty.

Bo jeśli raz pomylę puszkę,
to cały blok pójdzie z torbami.

 

Podpisano:
Sąsiedzi z paragrafu na Plastiku

 

A morał?

Choć każdy śmieć na miejsce kładzie,
to rozsądek - wciąż na wysypisku.

 

 

Opublikowano

@tie-break Aaa, tę starą skarpetę, stareńka osoba, która ledwie chodzi, albo w ogóle, ma zanieść, zawieźć, najpewniej polecieć na miotle do specjalnego punktu.

Według nowych regulacji każda gmina będzie musiała zorganizować selektywną zbiórkę odpadów tekstylnych. Obejmować ona będzie ubrania, tkaniny domowe oraz dodatki takie jak szaliki czy czapki,

a także obuwie.

Już się rozpędzam. 

Opublikowano (edytowane)

Mam jeszcze kilka pomysłów, może zgłosić?

 

1) Nowy przepis: skarpetę z dziurą zarejestrować w czterech egzemplarzach - dwa do archiwum, jeden do "muzeum absurdu.”

2)  Niechaj  każda dziura dostanie własny formularz i numer rejestracyjny.

3) Nie zapomnieć dowodu osobistego, względnie paszportu

4) Konieczne będzie zostawienie odcisków palców

5) Nałożyć podatek za nadmiar (w zależności od wagi)

6) W przypadku skarpet bez pary, obowiązkowe szkolenie z integracji społecznej.

6) b A gdyby skarpeta jednak odnalazła drugą - trzeba będzie ją natychmiast rozdzielić, bo zgodnie

z ustawą z 2025 roku, nie można łączyć odpadów tekstylnych w pary.

 

Rozporządzenie Ministra do Spraw Dziurawej Skarpety (Dz.U. nr 1, poz. 13)  (Małym drukiem, koniecznie)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Przypisy urzędowe do Rozporządzenia Ministra do Spraw Dziurawej Skarpety

 

¹ Dotyczy również rajstop z uszkodzoną duszą oraz pończoch po przejściach emocjonalnych.
² Nie obejmuje dziur metaforycznych, duchowych ani tych w logice przepisów.
³ Dziury po kotach, psach i przypadkach losowych uznaje się za „akty natury” i zwalnia z odpowiedzialności włókiennej.
⁴ Osoby posiadające więcej niż pięć par skarpet z ubytkami mogą ubiegać się o status Kolekcjonera Strategicznego.
⁵ Naprawa dziur domowym sposobem (igłą, szydełkiem, zaklęciem) wymaga zgłoszenia do Wydziału Działań Naprawczo-Magicznych.
⁶ W przypadku stwierdzenia nielegalnego łączenia skarpet w pary – przewiduje się mandat w wysokości jednej nowej pary.
⁷ Wnioski o amnestię dla dziur przedawnionych należy składać do dnia 31 grudnia roku bieżącego, w godzinach od 8:00 do 8:03.
⁸ Wszelkie próby cerowania bez zgody urzędu traktuje się jako zamach na system.
⁹ W sytuacjach wyjątkowych (np. Wigilia, melancholia, niedziela) dopuszcza się symboliczne zszycie sercem.
¹⁰ Wzory formularzy można pobrać w Biuletynie Informacji Oplotowej (BIO) lub z internetu, jeśli akurat działa.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Listem gończym z ostatniej chwili:

 

Poszukiwany Minister do Spraw Dziurawej Skarpety. Podejrzany o wprowadzenie w życie rozporządzeń

o dziurach bez konsultacji z sumieniem. Ktokolwiek widział - niech śmieje się głośno i zgłasza do najbliższego punktu absurdu.

Opublikowano

@Alicja_WysockaDoskonałe!

Może powinnaś założyć i redagować jakiś kabaret z prawdziwego zdarzenia? To jest lepsze niż niejedne wypociny kabareciarzy z upadłego teatru lansowanych przez mainstream. Szkoda, żeby tak wyborne poczucie humoru się marnowało :)

Opublikowano (edytowane)

@tie-breakEee, tam czasem jakaś głupawka mi się przytrafi i później pusty śmiech mnie ogarnia.

Tak dzisiaj na poczcie, płaciłam rachunek, o kilka dni za późno, no zapomniałam.

Siedzę na wierszach, to i głowa w chmurach, a co?

Pani przy okienku zapytała czy ma przelać pieniądze natychmiast?

No ja myślę, że to jedno kliknięcie klawiatury, mówię.

A ona na to:

- Tak, ale to kosztuje 8 PLN

No 8 złotych za kliknięcie? To ja chcę taką robotę. 

 

No ile ja się tutaj naklikam i nic. 
Trzymajcie mnie ludzie - wolę zapłacić karę, wyjdzie jakieś 50 groszy. 

A niech tę pocztę pies powącha i gęś kopnie!

No i jak wróciłam, to tak mi się humor rozkręcił, bo jeszcze podwyżka za mieszkanie i śmieci. 
To co zostało?

Śmiech, bo co my możemy?

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Otóż to.

W najczarniejszych czasach historii ludzie umieli się śmiać. Nawet podczas II wojny światowej jedną z wielu broni wymierzonych przeciw okupantowi była satyra. Wystarczy przypomnieć sobie film "Zakazane piosenki". Według mnie zresztą nic równie bezwzględnie nie demaskuje patologii w myśleniu, jak kabaret.

Opublikowano

@wierszyki 

 

Na cześć bohaterek domowego frontu – pończoch, które widziały wszystko

 

Rajstopy, ach rajstopy - wynalazek nie lada,
myją, czyszczą, włosy zbierają, wszystko się z nich składa.
Gumki, szmatki, bluzki z lycry, cuda na kiju,
aż człowiek się zastanawia -

czy to jeszcze garderoba,

czy już geniusz w żywiołowym stylu?

 

Ale przychodzi moment, gdy życie się plącze -
oczko ucieka, a dusza w rajstopie jęczy.
Nie pomoże lakier, ani magii dotknięcie -

bo co, jak oczko na dole?
czasem i nylon potrzebuje świętego wytchnienia.

Więc żegnaj, pończocho, królowo recyklingu,
matko mopów, gumek i innych wynalazków

z zacięciem do czynu.


Niech ci kosz lekki będzie, a wspomnienie miłe -
za wszystko, co wypolerowałaś w tej dolinie łez (i kurzu).

Bo jak widać – nie tylko człowiek szuka sensu w życiu.
Czasem i rajstopy chciałyby po prostu odpocząć,

- ale gdzie?

Na ławce w parku, utopić się w kibelku,

czy rozpuścić w zupie?

 

Ps. Od niedawna doszłam do wniosku, że ten film obejrzeli spece od wymyślania ustaw, 

no i natychmiast dopisali ustawy - do tego filmiku - nie inaczej

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

w stare rajtki wrzuć cebule,
w stare gacie czosnku łeb,
i pamiętaj - szkoda wody,
ze zwieraczy - krople dwie.

 

(Ktoś ma z tego niezły fan, iż zgotował bigos nam.

Paris Hilton zna ten szyk, nie używa nawet fig.)

 

Pozdrawiam ;-)

 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

Jestem tak bardzo zły
do kosza na plastik wrzucam papier
segreguję tylko sny
na marzenia i koszmary

 

To początek mojego starego wiersza - satyra przednia - chociaż rzeczywistość nie za wesoła - u mnie teraz spółdzielnia ze wspólnotą walczy i są pozwy do sądu - też absurd bo wyliczyli do zapłaty kwotę za korzystanie z chodnika i placu zabaw i parkingu - teraz budują zamknięty na klucz śmietnik - jak wspólnota własnego nie zdąży postawić - nie będzie gdzie wyrzucać śmieci 

 

Opublikowano

@iwonaromaOj, znalazłaś mnie tutaj.

Sprzedają, to, co posortowane i tak zarabiają,

a nam bez końca dodatkowo podnoszą ceny. Dlaczego nie mogą dostawić kolejnego kosza na niepotrzebne lumpki? Chyba prościej niż otwierać jakieś punkty, zatrudniać ludzi, a nas przymuszać do zanoszenia gdzieś tam jeszcze. 

@ToyerO, Ty też mnie tutaj znalazłeś, miło :)

To może jednak nam powinni płacić za sortowanie?

Końca ustaw nie widać, jedna głupsza od drugiej. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...