Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Całkiem niespodzianie w oczach dwa promienie
zobaczyłam przy kasie w Biedronce.
W moje ciemne wpadło szare spojrzenie
z zadumania się nagle ocknęłam,
w zachwyt wpadłam.
Ale to nie byłaś Ty.

 

Czasem na ulicy Cię szukam,
w sklepowej witrynie widzę,
w jabłkowym sadzie wczoraj, gdzie z zielonych
można zebrać ślady gwiazd.
Na tarczy zegara też były sny niewyśnione,
słowa niewypowiedziane.
Już nie gram w gumę i w klasy,
Ty to robisz z Nim, śpiewasz kołysanki.
Jaki jest?

 

Do kogo jest podobny,
czy nos tak śmiesznie marszczy gdy się złości.
Nie wiem, kiedyś się dowiem.
Ty znasz już tajemnice,
one przechodzą przez fibryle mózgu.
Nićmi radości są zszyte,
mają moc nieśmiertelności.
Poczekaj na mnie, będziemy alejkami razem chadzać,
i nikt nie będzie nam przeszkadzać.

 

Miłość ma jabłek rumieńce,
bo przecież tam jest pięknie.

 

 

 

 

Opublikowano

Uwielbiam Nox Arcana,  idealnie pasuje do jesiennych zadumań.

Wiersz też jest piękny, to poezja skryta wśród rzeczy codziennych, które przywołują tak wiele emocji, niby przypadkiem, ale na pewno po coś.

Zastanawia się, kto może być adresatem tej Kołysanki. Myślałam najpierw o matce, ale wątek dziecięcych zabaw naprowadził mnie bardziej na zmarłą przyjaciółkę z dawnych lat, a może siostrę?

Kiedyś wszyscy się Tam spotkamy. Warto patrzyć na tę prawdę z nadzieją.

Opublikowano (edytowane)

@Annna2... na czas czytania włączyłam muzykę, którą dołączyłeś, ładny podkład.

Anno, "Kołysanka"  to bardzo ciepłe i przyjazne słowo, ma pokołysać i Twoja.. kołysze.

Przyozdobiłaś ją smutkiem, bo ktoś po drugiej stronie, tak czytam, ale dajesz w słowach

nadzieję i wciąż szukasz... żeby kiedyś się dowiedzieć, poznać tajemnicę, bo przecież...

miłość ma rumieńce jabłek... jakie to ładne... :)

Pozdrawiam cały czas jesiennie.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2

Przepiękny obraz tęsknoty, ubranym w prosty język i codzienne realia. Niezwykłe kontrasty - między Biedronką a gwiazdami, między zwyczajnością a emocjonalnym wzruszeniem, między dawną bliskością a teraźniejszym brakiem. To poezja, która dotyka najgłębszych uczuć — miłości, straty, dorastania i pamięci.

Końcowe "miłość ma jabłek rumieńce" jest poetyckim nadaniem piękna bolesnej sytuacji – jakby mówiło - mimo wszystko, ta miłość istnieje i jest piękna, choć niespełniona. Ze wzruszeniem przeczytałam  przy tej  muzyce. 


 


 

Opublikowano

@Annna2

Aniu.

tym wierszem mnie zaskoczyłaś :)

 

czytając zobaczyłem Cię znów młodą, studentkę, dziewczynę.

 

tak jak kilka tygodni temu pytałem Cię czy studiowałaś na ASP.

 

bo tak mi do Ciebie przylgnął pewien obraz.

 

była tam dziewczyna, trochę niezwykła bo mądrzejsza i poważniejsza od nas.

 

ładna.

warkocz czarnych włosów, zniewalający uśmiech, piękna kobiecość.

 

i kiedy tutaj przyszedłem, zacząłem czytać Twoje wiersze.

 

i tak mi się od razu skojarzyło.

 

miała na imię Anka.

 

takie moje refleksje ......

 

 

bo Twój wiersz pulsuje

wieczną tęsknotą, gorzkim kontrastem i nieśmiertelnością nadziei.

 

 

zawsze piszesz świetnie.

ale ten dzisiejszy wiersz......skubaniec mnie przeniknął !!!!!

 

 

 

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
    • jesteśmy na smyczy  nawet tego nie widzisz  nie obraża to  płynięcie nurtem jak ścieki  jest na topie    cytujesz tv wodzów  jak mantrę   zgubiłeś siebie dawno   a świat świat się przygląda czeka może go zauważysz  oby nie za późno    12.2025 andrew  tak kiedyś popłynął nurtem wodzów naród niemiecki,rosyjski… Nie Hitler, Stalin mordowali ,  a ich wyznawcy .  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...