Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Idziesz gdzieś i wcale nie najdalej i łapie cię sążnisty deszcz, więc masz taką małą ochotę, żeby ten deszcz był czymś milowym, przesądzającym i determinującym, że oto odtąd los potoczy się naprawdę odmiennie, znaczy się dużo lepiej. A po tym deszczu w wielkim na ogół, pod którym nieprzyjemnie przemokłeś i tak kołaczą i kotłują się stare historie i przewlekłe sprawy.

 

Warszawa – Stegny, 22.10.2025r.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

@Leszczym Zastanawiam się czy "w wielkim na ogół" czy jednak bez "w"?

 

"(...) i żeby spadł deszcz, tutaj we mnie, i żeby w końcu zaczęło padać i pachnieć ziemią, czymś żywym - nareszcie." 

Cortazar, "Gra w klasy"

Opublikowano

@Leszczym Wyczuwam podobieństwo, to wszystko. Być może się mylę, ale jest w tym ten sam zapach. Przynajmniej tak to odczuwam. Nie chcę ani słodzić, ani wprowadzać w zakłopotanie. Piszę co myślę. Przepraszam, że czasem bez zastanowienia. 

E.T.

Opublikowano

Nie miałam na myśli naśladownictwa. Wiem, że to nie to. Ten fragment z Cortazara to po prostu komentarz do Twojego wiersza, no i trochę zachęta :) - przyznaje się - do dania mu drugiej szansy.

E.T. @Leszczym

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Leszczym @Leszczym @Leszczym @Leszczym Wyczuwam podobieństwo, to wszystko. Być może się mylę, ale jest w tym ten sam zapach. Przynajmniej tak to odczuwam. Nie chcę ani słodzić, ani wprowadzać w zakłopotanie. Piszę co myślę. Przepraszam, że czasem bez zastanowienia. 

E.T.

Opublikowano

@E.T. Jakoś tak sobie narzuciłem styl, że odpowiadam na komentarze. Porównanie do Cortazara jest wręcz pierwsza klasa. Miłe. I faktycznie może być coś z podobieństwa. Ale te realia odebrały mi zawodowość mojego pisania. Właściwie nie wydaję książek, nie jeżdżę na spotkania autorskie, coś może się sprzedawać, bo nawet może, ale mnie nie dotyczy. Jestem właściwie takim gadułą forumowym. Nie potrafiłbym napisać Gry w klasy, przerasta mnie wyzwanie regularnej książki. Chciałbym również osiągnąć coś w rodzaju płynności i lekkości pisania. O te ważne superważne i poważne tezy chcę tylko zahaczać, nie mam potrzeby ich drążyć i dawać egzystencjalne odpowiedzi. Nie chce mi się ich jakoś ponadprzeciętnie rozwijać. Nie dowierzam ani swoim odpowiedziom, ani rozważaniom w tym zakresie. Zwyczajnie sufluję, czasem coś może wydać się nawet umiejętne. Ale w gruncie rzeczy to tylko pozór. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...