Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A niech to, to był sen.

Ten ciągły cichy szum w uszach, wieczorem i nad ranem, prawie o każdej porze, czy to ONI przemawiają w tej wszechobecności. Nic nie rozumiem, a bez tłumacza księga ta nie będzie rozpowszechniona. Zatrważające odczucie. Spadająca winda z 84 piętrowego wieżowca, ja w niej i ten ktoś. 
Spadamy szybko, awaria windy przyspieszyła spadanie do rozpędzonej szybkości. Strachowi wyleciały oczy z orbit, nie zauważył momentu zbliżenia, gdy winda trzasnęła w ziemię, bez huku, jak w niemym filmie. 
Ten ktoś to byłem ja, ten drugi ja. Dobrze, że sen z happy end, zwyczajnie wstałem, obejrzałem pogruchotany wrak windy. Nie wiem, gdzie zanurkował współpasażer, on czy ja. Nieważne. Wstałem otrząsajac wrażenie z kurzu. 
Odszedłem z miejsca snu w Przebudzenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...