Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Co to znaczy nie przebaczam?
Matko Aresztantko do Ciebie się zwracam,
Ty wiesz.
Tour de Pologne niosący pustą ramę też był,
czy wtedy smutek był jak pył?
Bale, festiwale, do rządu dusz trzeba się przygotować.

 

Litery gładzę, słowa bólem kąsają,
iluzją są, zwątpieniem.
Za mną pełno dziur. Co jest z sumieniem?
* Krzyż za nim z grzechów utkany".
To wiem.

Sól żre kamienie, dławicy gorączką,
samotności ostatnie promienie.
Kieszenie pełne serc otępienie.

Adalbert Wojciech Zink Jemu najwierniejszy z wiernych,

zaaresztowany na szesnaście miesięcy.
Nie przejął się szumem zarazy.
Tylko miłość największym nakazem,
co zwycięża śmierć.

 

Jutro z sejfu zabiorę pięć groszy,
odsunę myśli w najdalszy kąt.
Hen przed siebie gdzie oczy poniosą
i zawsze pod prąd.


Wzniosę toast haustu powietrzem,
za mrzonki, za zdrowie i życie.
Jeszcze przez chwilę chcę być.
Mateńko Najświętsza pozwól proszę,
by na tym świecie nadal dało się żyć.

 

 

 

 

 

*R. Gorzkowski("Święty paradoks")

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Annna2 Wiara jest ważną częścią w życiu człowieka, cokolwiek lub ktokolwiek by to był. Wiara jest jak napęd do dalszego kroczenia przez przeciwności losu. Myślę, że każdy człowiek na świecie w coś wierzy, nawet jeśli nie wierzy w nic. 

Opublikowano

@Annna2

To tekst, który się nie czyta, tylko przeżywa. Jest jak modlitwa napisana po długiej nocy, pośród wspomnień i zmęczenia światem, tworząc świadectwo trwania mimo doświadczenia rozpadu formy w jakim

ono miało miejsce.

Opublikowano (edytowane)

@Annna2

wiersz ten jest głęboko osobistą, emocjonalną i egzystencjalną refleksją, która łączy poczucie winy i cierpienia z niezłomną wiarą w potęgę miłości.

 

jest tutaj  dramatyczny dialog z Bogiem i samym sobą, w którym ból, samotnosć i poczucie winy ostatecznie zostają zrównoważone siłą miłości, wiernosci i pragnieniem życia, nawet jeśli wymaga to   ciągłego sprzeciwu wobec świata.

 

 

wśród gorączki pyłu i krzyża z grzechów, odnajdujesz jedyną busolę życia -miłość, która w buncie pod prąd jest najgłębszym i najswiętszym sposobem na trwanie.

 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2

W swoim wierszu mierzysz się z trudnymi tematami – z kwestią przebaczenia, z bólem przeszłości, z sumieniem i zwątpieniem.

Twój tekst jest pełen obrazów, które zostają w głowie. Ten „Tour de Pologne niosący pustą ramę” to potężny symbol straty, pustki widocznej na tle publicznego święta. Piszesz o słowach, które „bólem kąsają”, co pokazuje, jak trudne jest samo ubranie tych uczuć w litery.

Widać tu ogromne napięcie między światem zewnętrznym („Bale, festiwale”, „szum zarazy”) a światem wewnętrznym, pełnym „dziur”, samotności i pytań. Postać księdza Wojciecha Zinka, który mimo aresztowania trwa przy miłości, staje się tu najważniejszym punktem odniesienia.

Ale to, co uderza najbardziej, to Twoja niezgoda i upór. Decyzja, by „zabrać pięć groszy” i iść „zawsze pod prąd”, jest gestem buntu, odzyskiwania siebie.

„Wzniosę toast haustu powietrzem” – to przepiękny, rozpaczliwy, a jednocześnie pełen siły obraz. Toast za życie w jego najbardziej podstawowej formie, za „mrzonki”, które pozwalają przetrwać.

I ta ostatnia prośba... Nie o szczęście, nie o rozwiązanie problemów, ale o coś fundamentalnego: „by na tym świecie nadal dało się żyć”. Jest w tym ogromna pokora, ale i potężne pragnienie, by "być". Jest to piękny tekst w którym jest ból, ale jednocześnie tli się w nim jakaś surowa, nieugięta siła życia. Świetny wiersz! 

Opublikowano

@Berenika97 dopowiem co oznacza ten Tour de Pologne".

Komuniści zdecydowali się na areszt Maryi, Maryi Częstochowskiej, po procesjach wtedy uczestniczyła tylko rama

obrazu.

Matka Boska podpadła za to, że Prymas Tysiąclecia zdecydował się na list biskupów polskich do niemieckich,

i obchody Milenium Chrztu, no i "Non possumus" Prymasa Wyszyńskiego- za co Kardynał też podpadł- posadzili go.

Najwierniejszy z wiernych ksiądz Zink( nawet sprzeciwił się Episkopatowi- bo część biskupów wtedy chciała się 

dogadać z ówczesną władzą- władza chciała mieć wpływ na-  to co dzieje się w Kościele,

Wyszyński powiedział- nie pozwalam) jak i aresztowaniu Prymasa Tysiąclecia.

 

Dziękuję

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Anno... te słowa mi sie bardzo spodobały. Poczytałam Twoje odpowiedzi, kojarzę te fakty, jak przez mgłę, tyle lat już...

Ostatnie trzy cząstki bardzo ładne, refleksyjne i rozumiem, że wstąp był także konieczny do zamknięcia całości.

Pozdrawiam jesiennie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ..wszystko, co kochamy, musi najpierw zardzewieć w świetle, żeby błyszczeć w pamięci." znakomita fraza, a w ogóle cały wiersz pełen melancholii jesienno- cmentarnej...serdecznosci przesyłam:)  
    • @Annna2 Dziękuję serdecznie:) @Migrena A ja dziękuję za miłe słowa:):) @Berenika97 Bardzo mnie cieszy Twoje uznanie dla wiersza:):
    • zniknęła na chwilę by wszystkich zaskoczyć swą nadludzką potencją mnie to jednak nie zdziwiła wiedziałam że wróci zawsze wraca   tylko na chwilę się oddala by zasiać ziarno niepokoju oderwać jacht od przystani by płynął po otwartym oceanie wiatrem zaś go kieruje nie pozwalając utonąć   to prawdziwy schemat wiary transcendentalnej świadomości pomiędzy nutami dostrzec ciszę a w ciszy najgłośniejszy głos przecież nocą widać wszystko wyraźniej a w samotności obecność jest wszechobecna   Klaudia Gasztold
    • @truesirex smutne te fraktale. Nie umiem więcej powiedzieć. Ta choroba jest straszna
    • @huzarc  ciekawe skojarzenie - rów melioracyjny. A z kim wać Pan chcesz negocjować? Ze śmiercią? Ona jest głucha- dosięgnie każdego- i w tym jest sprawiedliwa- nie minie nikogo, kimkolwiek by był.   Po co jesteśmy na świecie? Dla życia wiecznego.  Rodzimy się z dwiema datami- urodzin i śmierci. I to życie pomiędzy jest ważne,  i trzeba je przeżyć jak najpiękniej. Czas zawsze przewyższa przestrzeń- przestrzeń to życie człowieka, od do, jego plany i projekty z terminem ważności. Czas jest nadzieją to nieskończoność, to życie wieczne. Non omnis moriar. I trzeba żyć tak by do czyśćca nie trafić.     A zaraz wać Pan się nie zgodzisz- ale głowa do góry, nie jest Pan sam. Przyjdzie kolega z pomocą.   To inaczej niż ze śmiercią. Choćby otoczony tłumem, w chwili śmierci każdy zostaje sam.   Ps. dodam. Dobrze jest Jeżeli w życiu widzisz głębszy sens Jeżeli robisz coś ze wszystkich sił Byś dobrze żył Dlatego poddaj się Pragnieniu, które w Twoim sercu jest Pokusie odkrywanej raz po raz Na jakiś czas Nasze życie będzie jak poemat Trzeba tylko znaleźć dobry temat Trzeba się odnaleźć w każdej chwili Trzeba być Tyle jeszcze drogi jest przed nami Z tym, że trasę wyznaczymy sami Po co dalej w miejscu tkwić Trzeba żyć (Szymon Wydra "Życie jak poemat")    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...