Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Roma

ten wiersz .

nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my. 

Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;

 

i wychodzi, że :

  podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane.

"dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza)

To jest reakcja.

Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć.

Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter.

Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość.

Uproszczona wersja tego zdania:

W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.

 

po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .

Opublikowano

@Roma

Wiersz o delikatności języka i istnienia — zrobiony z oddechów,

nienarzucający się, a jednak trwa w pamięci jak echo po modlitwie.

To poezja o powracaniu do formy — przez litery, przez ciszę, przez siebie.

Opublikowano (edytowane)

A czy nie jest tak, że z każdym napisanym wierszem trochę budujemy samych siebie od początku?

Bo przecież poezja to nie tylko zwykłe układanie słów, żeby było ładnie.

To rozszerzanie świata wewnętrznego i zewnętrznego na nowe, dotąd jedynie przeczuwane w snach i marzeniach obszary.

A słowa zastępują nam wzrok, słuch, dotyk, smak i węch.

Edytowane przez tie-break (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Roma

Czytając Twój wiersz mam wrażenie, że dotykam czegoś bardzo osobistego – procesu składania siebie na nowo po jakimś wstrząsie, nagłej zmianie, którą pięknie oddają słowa "poprzestawiani zbyt nagle".

Masz niezwykłą umiejętność ubierania w słowa tego, co kruche i ulotne. Pomysł, że jesteśmy "z liter złożeni i z tego co po nas", jest głęboko poruszający. To metafora o połączeniu naszej tożsamości i pamięci o nas z językiem i opowieścią.

Opisujesz pewne etapy.

Najpierw jesteśmy "poprzestawiani", ale chcemy być spójni - "zechcemy być wierszem". Potem etap budowy, a właściwie odbudowy - "by się poskładać od nowa , dla nowa". A na koniec chęć tworzenia i trwania, do zostawienia po sobie śladu "nie tylko bywać lecz trwać choć przez chwilę". No i "bardziej i mocniej wypiszę ,w tę ciszę" to akt odwagi polegający na wypełnieniu pustki słowem. Twój wiersz jest dowodem na to, że ten akt się udał.

Wpisałaś w ciszę coś pięknego i subtelnego! Pozdrawiam -y!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...