Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Początek rozrywa ciemność.
Tam, gdzie przed chwilą milczał bezdech nicości,
rodzi się iskra -
ostra jak pierwsza myśl, która przecina chaos.


Światło pęka:
łono Boga rozchyla się w bólu,
a z krwi Jego ciszy spływa ogień.
Morza wykluwają się z piany pierwszego słowa,
góry unoszą się jak mięśnie nieba,
drapiąc pazurami bezczas.


Ptaki, których jeszcze nie ma,
śnią w pulsie wieczności,
gwiazdy rodzą się w potach stworzenia - wirują w tańcu narodzin,
płomienia, chwili,
która stanie się Bogiem.


A jednak w środku ognia - igła lodu:
cisza, która pamięta, że była wszystkim.
W niej drży echo pytań,
których nikt jeszcze nie wymówił.

Paruje oddech w ustach dziecka,
którego jeszcze nie nazwano,
pachnący mokrą ziemią po pierwszym deszczu.
Na horyzoncie paszcza światła.
W niej drga pierwszy cień,
który pomieści życie.


Pierwszy oddech Boga -
tak głośny,
że budzi bezdenną ciszę.

Bo On zapragnął początku,
jak my pragniemy końca.

Początek stał się ciałem. 
I pił nas jak wodę. 


W głębi ciemności 
zadrgał głos, 
co nie zna swego imienia, 
lecz ślepe światło 
już go szuka.

 

 

Opublikowano

@Migrena  Początek. Księga Rodzaju.

A od Niego wszystko się stało, trwa i jest.

Bóg urodził się dzieckiem, bo tak chciał- a przecież mógł inaczej-

robił to dla nas dla człowieka. 

I pomyśleć, że zapytał o zgodę Maryi- w czasach i na ziemiach, gdzie głos kobiety

niewiele się liczył. A jednak.

I wciąż jest Tajemnicą:

W głębi ciemności 
zadrgał głos, 
co nie zna swego imienia, 
lecz ślepe światło 
już go szuka.

I oddał życie za nas na Krzyżu- z miłości do nas- do ludzi.

Odkupił śmierć.

Non omnis moriar- wierzę, że kiedy przyjdzie czas- On będzie stał u bram.

Piękny

Opublikowano

@Migrena To jest absolutnie wyjątkowy wiersz. 

To, co uderza od pierwszej chwili, to niesamowita siła i plastyczność obrazów. Metafory takie jak "łono Boga rozchylające się w bólu", "góry unoszące się jak mięśnie nieba" czy "igła lodu w środku ognia" są nie tylko oryginalne, ale wręcz fizycznie odczuwalne. Tworzysz mit początku, który jest jednocześnie brutalny, bolesny i niewiarygodnie piękny.

Pod tą zmysłową warstwą kryje się głębia filozoficzna. Szczególnie poruszył mnie fragment: "Bo On zapragnął początku, jak my pragniemy końca". To odwrócenie perspektywy, które nadaje całemu aktowi stworzenia zupełnie nowy, ludzki i niemal tragiczny wymiar.

Zakończenie, z "głosem, co nie zna swego imienia", które szuka "ślepe światło", jest idealnym domknięciem – pozostawia w czytelniku poczucie tajemnicy i niepokoju, ale też nadziei na odnalezienie sensu w tym chaosie narodzin. Dlatego nie wiem, czy moje "odczytanie" przesłania nie kłóci się z Twoimi myślami, zawartymi w tym tekście. 

To poezja, która zostaje w głowie i niesamowicie inspiruje!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...