Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Annna2

Dziś rano pomyślałam o swojej kochanej babci Marii, która też już nie żyje. Za wcześnie odeszła, w sierpniu. Choć czas zabrał ją za prędko, w sercu moim mieszka i będzie wciąż w nim żyć.

Domyślasz się więc, jakie wrażenie zrobił na mnie Twój wiersz. Poruszył mnie do łez, wywołał wspomnienia. Takie ciepłe wspomnienia jak u Ciebie.

Piękny wiesz, niesamowite obrazy "wełniane niebo", "łzy jak deszcz", "gałęzie układające się wśród ugoru drzew" robią wrażenie.

Pokazałaś swój świat - pełen tęsknoty i silnej więzi z babcią. Dziękuję za wszystkie wzruszenia.

Opublikowano (edytowane)

@Berenika97  Twoja Babcia miała takie samo jak moja. Pięknie.

Chodziłam zawsze za nią jak cień. Czasami nie chciała bym z nią szła- gdy szła do Swobodna,

aby porozmawiać ze swoją koleżanką- i tak lazłam chowając się między drzewami,

a gdy już była za żwirownią- była ze mną- bała się że się zgubię. Nigdy nie gniewała się na mnie.

Kocham ją- minęło tyle lat, a dziś byłam już u Mamy. I muszę też do Babci.

Dziękuję

 

 

Twoja Babcia była też Piękna

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2 czytam twój wiersz i tobie zazdroszczę moja babcia umarła jak ja byłem mały i tak naprawdę niewiele mam do wspominania. Dziadka zastrzelili ruscy jeszcze w 40 roku. Druga babcia umarła w 1972 roku więc może trochę więcej pamiętam ale cóż byłem dzieckiem przed oczami mam migawki, pamiętam jej koronkowe rękawiczki i torebkę sukienkę kapelusik i parasolkę od słońca tak ubrana chodziła ze mną do parku został mi tylko po niej mały złoty zegarek i te rękawiczki które pamiętam trzy pary zostały ale tak naprawdę tylko koronkowe pamiętam bo ciągle jej się wyrywałem i w końcu ją ugryzłem i babcia powiedziała że z pieskiem nie będzie już chodzić do parku. Chciałbym tak pięknie o niej napisać jak ty o swojej ale nie wiem co, brak wspomnień, choć uczyła mnie piosenek po francusku bo dobrze znała ten język i trochę kilka jeszcze je pamiętam.

Opublikowano

@Migrena dziękuję

@Rafael Marius tak czasem i jest

@Maciek.J  kocham Babcię Marię

@Robert Witold Gorzkowski - mama mojej Mamy(Lucja) zachowywała się wobec nas

jakby była obcą osobą( wobec Mamy też).

Mamą i babcią była tylko dla młodszej córki i jej dzieci.

Dziadek Bernard ( od Babci Marii) zginął w Dachau- nieposłuszny był.

O drugim Dziadku wiem jeszcze mniej- Willim zginął(zaginął) jak moja Mama miała 3 lata-

wiem na pewno że urodził się w Szczytnie.

Dziadek Bernard w Biskupcu.

Robert doceniam bardzo szczerość( jest piękna)

dziękuję

@Wochen dziękuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
    • @Gosława To wiersz dojrzały, nasycony pejzażem, z wyczuciem języka. Tekst z wielką świadomością tworzy świat organiczny, gdzie natura i człowiek stanowią jedno. Stoi za tym czysta, zmysłowa prawda bycia. To utwór, który mówi ziemią, oddycha rosą i pachnie polem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...