Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.

 

Symbole

 

Real bywa bardzo trudno nazwać i opisać

umyka kategoriom poznania oraz intryguje

zrobiliśmy zatem skok na setki tysięcy symboli

i to teraz one zastępują nam barwne życia

(przecież dobrze wiesz że ja jestem intrygant)

 

Kto by się tutaj przejął wymyślną metaforą

kogo w ogóle interesuje twórcze porównanie

stary świat się sypie, a nowy nie nadchodzi

okolicznościom trzeba nadawać markę i metkę

 

Chciałbym odpowiedź ubrać w głupią opowieść

skoczną melodię przeobrazić w ucztę i taniec

uczyńmy zatem żeby było o czym i o kim wspominać

urządźmy licznym ładnym słowom gromką balangę

 

Ref.

Ależ dzieje się dzieje dzieje

symbol balangi jest mi tutaj natchnieniem

wczorajszy wieczór to świat stary

jutrzejsze zmęczenie jest już światem nowym

net netflix i chipsy i jesteśmy w domu

i jesteśmy w kinie nieniemym

 

To piwo i tamten papieros przynoszą dużą ulgę

nieważne że utrzymują niejedną tutejszą branżę

znaczą tyle co uśmiech, ważą tyle co spora ironia

podbudowywują autora w najważniejszym sarkaźmie

 

balanga trwa bujają się nasze tęskniące ciała

głos komputera AI stanowi li tylko moją zachętę

aby dzisiaj pognać tę dziwną symbolikę donikąd

wszyscy teraz razem odlatujemy w życiowe przestworza

 

Nasze puste już kieszenie bawią się najwięcej

hajsy poszły na najpotrzebniejsze czyli zabawę

skoki i drgania przyniosły dużą ulgę zapomnienia

może i coś kiedyś zrobiłem ale to wcale nie byłem ja

(który to tamten który to tamten który to tamten?)

 

Ref.

Ależ dzieje się dzieje dzieje

symbol balangi jest mi tutaj natchnieniem

wczorajszy wieczór to świat stary

jutrzejsze zmęczenie jest już światem nowym

net netflix i chipsy i jesteśmy w domu

i jesteśmy w kinie nieniemym

 

Zakończmy ten wieczór kochającą się pościelą

udowodnijmy że kołdra była i tak za krótka

by w ogóle przykryć te nocne upojne dokazywania

noc zakończyła się w poniedziałek o trzynastej nad ranem

 

Ref.

Ależ dzieje się dzieje dzieje

symbol balangi jest mi tutaj natchnieniem

wczorajszy wieczór to świat stary

jutrzejsze zmęczenie jest już światem nowym

net netflix i chipsy i jesteśmy w domu

i jesteśmy w kinie nieniemym

 

Wiedz że pieśniarz tutaj całe mnóstwo nakłamał

i zapytaj - zresztą nie wiem kogo - czy miał do tego prawo.

 

 

 

 

 

Opublikowano

@Leszczym

 

Przez moment mnie tutaj nie było, gdzieś koło 16 zrobiłem sobie przerwę, a tutaj proszę już 24, czyli północ.

 

Jak ten czas szybko leci.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A z tym się zgodzę.

 

 

A ja bym powiedział, że zasłaniają tylko, bo zastąpić nie mogą.

Opublikowano

@Rafael Marius Widzisz gdyby to był wiersz zmieniłbym od razu. Kłopot z piosenkami jest taki, że musisz cały tekst od nowa przegadać z AI i powstaje zupełnie inna wersja. Nie bardzo w tym programie możesz zmieniać detale piosenki, słowa, wersy, etc, wszystko od razu idzie w nową wersję niekoniecznie lepszą ://

Opublikowano

@Rafael Marius Widzisz na bazie suno AI, z którym czasem coś zrobię znalazłem pewnego rodzaju wytłumaczenie na AI. AI jest mega potężne wszędzie tam gdzie dasz dużo siebie. Gdzie spory procent tego co zrobiłeś jest Twoje, czyli ludzkie. Wszędzie tam gdzie AI się produkuje nie bardzo z udziałem człowieka wychodzi jeszcze słabiutko. Natomiast na bazie dużej współpracy, no może to akurat nieskromne, ale gdy tekst piosenki jest bardzo ludzki i dobry w sensie człowieczym, albo gdy zadane promty kompowi są serio twórcze i interesujące,  to AI tego raczej nie spieprzy. A nawet w ciekawy sposób i doceni i zaakcentuje, a nawet uwypukli. Natomiast tam gdzie człowiek oleje temat to i AI tego samodzielnie nie udźwignie. Tak to widzę na ten moment, choć nie rozmawiam z chatem GPT, a wiedzę wyciągam na bazie podkładów muzycznych suno AI.  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...