Enclose me in your gentle rain

[Annna2]

 

Wiedziałeś ile gwiazd spadło z Twoich ust,
ileż błękitów każde tchnienie wydawało,
a smutek wciąż rósł.

 

Twój bieg Jim dawno się skończył,
"Klub 27" to zakręt drogi jak Krzyż

opuszczony z baldachimem cierni.

 Park wypełniony milionami chwilowych dreszczy.

Włosy jak u Dionizosa, półnagie i ciemne,
czy uwierzyłeś jak Nietsche, że Bóg się objawił?

 

Światem od dawna rządzą Penteusze,
tu drzwi są zawsze zamknięte.

jeszcze raz nabrać w pierś haust,
a potem objąć słowa drżącymi rękami.
To tylko znikający pociąg,
rys słońca z pełnymi refleksami.

 

Jak dobrze że ciągle są deszcze,
łzy w nich można schować,
nie pasują, za duże są.

 

Cisza tu.
Czy tam jesteście tacy sami?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[violetta]

Są miejsca na ziemi, gdzie jest wszystko krystaliczne i nikt nie rządzi:)

[Robert Witold Gorzkowski]

@Annna2 BOGOWIE UMIERAJĄ MŁODO

[Annna2]

@violetta pewnie tak jest w Niebie

dzięki

@Robert Witold Gorzkowski no tak

Wymyślili sobie ten Klub 27- i są sami Bogowie tam

[Berenika97]

@Annna2"Jasne są dni i wypełnione bólem" - pięknie napisałaś, o młodych, niepokornych, o J.M. - "nieśmiertelnych". 

[Migrena]

@Annna2

Aniu.

Czuć w tym wierszu deszcz, który naprawdę boli.

Świetny wiersz.

 

[Annna2]

@Berenika97 tak to prawda- był niepokorny

dziękuję

@Migrena dziękuję

dziś jest kolejna jego rocznica śmierci

[andrew]

@Annna2

Jazda pociągiem ekspresowym, zawęża horyzon,...pędzi,

niewiele w nim prawdziwego życia,

a tam

tam jest to co się minęło. 

 

Pozdrawiam serdecznie

Miłego dnia 

[Annna2]

@andrew wiesz Andrzej tak zawęża.

Lubię Jimmiego- ten gatunek muzyki. Dzięki