rozstanie z ukochanym

[Jacek_Suchowicz]

Ja też chciałbym się rozstać

z brzuszkiem, co się przyspawał.

Nie odstępuje na krok

i wszędzie ze mną chadza.

 

Wyrabiam różne rzeczy,

wypijam wszelkie zioła,

a on sterczy i sterczy

i jeszcze o żarcie woła.

 

Już się wezmę za ciebie

myślę stojąc przed lustrem;

pościć najwyższa pora

i nosić brzucho puste.

 

Od rana do wieczora

tylko woda i woda;

ognista - to zła pora

moralna - chyba szkoda.

 

Kciuki za mnie trzymajcie,

mam w sobie dużo chęci

i jak tak dalej pójdzie,

to może zostanę świętym.

[Robert Witold Gorzkowski]

@Jacek_Suchowicz oczywiście solidarność musi być, choć u mnie to raczej kwestie zdrowotne.

[Roma]

Z dystansem, leciutko (mimo, że z brzuszkiem) i z humorem... Świetnie :)

[Stracony]

@Jacek_Suchowicz Tytuł wywołał pewne obawy... Co do brzuszka , to powtarzam sobie, że masa już jest i czas na rzeźbę. Jednak cały czas jeszcze realizuję punkt pierwszy :)  Kciuki trzymam :)

[Jacek_Suchowicz]

@Romadzięki :)00

 

 

 

@Straconydzięki za kciuki:)))))

[Marek.zak1]

Lepszego sposobu nie ma,

zaciśnij zęby i wytrzymaj.

 

Pozdrawiam

[Alicja_Wysocka]

@Jacek_Suchowicz

 

mówią że jak w brzuszku pusto

wtedy w głowie groch z kapustą

trzeba myśleć kiedy zjadasz

że w rozumek się odkłada  :)

 

 

Edytowane 2 minuty temu przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)