Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oj ucieka to co mamy wraz ze swoją aurą

czas też czmycha z promieniami dokąd trudno zgadnąć

dzień ma godzin tak jak dawniej szybciej pędzi jednak

kilka chwil przebiegło prawie już godzina pełna

 

gdy zamyślisz się co nieco chcąc rozkminiać życie

pół dnia zleci tobie lekko a sensów nie chwytasz

do tej klaty chętnie przylgnij lecz tam nigdy nie właź

bo zatrzaśnie nie na niby heca będzie niezła 

:)))

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Jacek_Suchowicz... wdzięczna, jak zawsze,  za Twoje wierszowane komentarze... odpowiadam, jn.

 

słowo słówku niejednakie wyobraźnia pląsa
myszka - że to ser szwajcarski za dziurką podąża 
prosto jednak sens pochwycić gdy klatka nieczysta
co dzień ludzie śmieci znoszą - lepiej je omijać 

 

a że czas się znów rozpędził - zatrzymać wprost trzeba
to co kroczy często w ciszy - oczy do patrzenia -
i choć nie chcę pomysł jakiś wiąże słów wiązankę 
a ołówek wnet spisuje kilka zdań - na bakier   ... ;)

 

Pozdrawiam.    

Opublikowano

dech zapiera ze zdziwienia że klata nieczysta

klata chłopa znajomego pewno kulturysta

taki ponoć bardzo czuły czysty do imentu

delikatny ma skrupuły i za pięknem tęskni

 

w różne strony wyobraźnia podsuwa obrazy

spekulacji chyba tysiąc -pisać no i marzyć

czas jak zwykle nie zatrzymasz ucieka w popłochu

pisać z Tobą to przyjemność dla ucha i oczu

:)))

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz... wywala mnie z mojego okienka.. nic nie rozumiem. a kleiłam wersy...

 

      chłop w podwórzu - kulturysta ? - w klatce kury gania
      to dlatego ciągle brudna no i fetor.... "leci"... ;)
      w wyobraźni przędzie nici - by tak przepiórzyca jakaś
      ale całkiem na poważnie - woli kury macać

 

czas ucieka, ale idźmy z nim.. w parze... :)
pisząc np. riposty na nasze wierszyki... mnie nie zawsze myśli po torze rymów idą.

Jacek, dzięki.
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...