Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Pustka i milczenie leżały nad zaułkami
i uliczkami jakby skreślonymi do znaku.

S. Żeromski


mrówki szczelinami
wynoszą na plecach dobytek
trudno je potępiać

mimo nowych przepisów
samochody zwijają asfalt
na przyszłość

prognostycy ogłaszają
nieuchronny rozkład dnia

coraz trudniej jednym
słowem się wyrazić

a zdania są
podzielone
Opublikowano

nie, no dzisiaj jakaś inwazja prozy na wysokim poziomie w tym P - forum ;)
51fu - pisz mi tak więcej. nic dodać, nic ująć. łódzkość b. dobra.

coraz trudniej jednym
słowem się wyrazić

a zdania są
podzielone

fragment ten mnie po prostu urzeka. jestem jak najbardziej na tak

pozdrawiam
k.

Opublikowano

Znowu coś idealnie w moje poetyckie preferencje - MIASTO! Łódzkość którą tu można określić za pomocą różnych konfiguracji przymiotników, dla przykładu: "bazarowo-egzystencjalny" czy też "drogowo-filozoficzny". Przede wszystkim są 2 znaczenia: plastyczne przedstawienie szeroko pojetej kinetyki miasta i wplecione w nią wątki, sens... Czyta się świetnie! A za zwrotkę:
"mimo nowych przepisów
samochody zwijają asfalt
na przyszłość" >>>> przyznaję osobne wyrazy szacunku ;-)
POZDRAWIAM!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Owszem, dużo, dużo dalej. Ale punkt wyjścia musiał być taki a nie inny. ;) Dzięki za dobrze wyważony komentarz.

Na znak zapytania odpowiedzieć nie potrafię. Oby. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przeczuwałem, że jeśli zajrzysz, to ten właśnie fragment docenisz szczególnie. Dziękuję za nazwanie tego i owego w powyższy sposób. Sam miałbym problemy ;) Uścisk dłoni.
Opublikowano

Miło jest czasami usiąść wieczorem przed komputerem i poczytać TAKIE właśnie (s)tworki. Aż mi się miło zrobiło, choć po przeczytaniu wiersza chyba nie powinno. Cóż pochwał było wielo pozostaje mi jedynie nisko się ukłonic i pogratulować.

Pozdrawiam zielono
n.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...