Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W rozległym sadzie liczne jabłonki rosły, 

A ich owoce słodki zapach w dal niosły.

Dojrzałe jabłuszka na ziemię spadały, 

A ptaki chętnie się nimi objadały.

 

Przyszedł dziadek i zaczął ptaki odganiać. 

Użył nawet grabi, żeby je przeganiać.

Gdy skończył, złapał za koszyczek pleciony

I tak zbierał jabłuszka zadowolony.

 

Zaniósł do babuni zebrane owoce,

Ona zaś przyniosła kuchenne pomoce

I już do pieczenia placka się zabrała. 

Pomysł na pyszny jabłecznik w głowie miała. 

 

Kiedy pieczenie dobiegło już do końca 

I świeciły ostatnie promienie słońca 

Babcia razem z dziadkiem pod jabłonką siedli. 

Wspólnie w jej cieniu pyszny jabłecznik zjedli. 

Opublikowano (edytowane)

Wiersze dla dzieci nie jest łatwo pisać. Cytując klasyka, powinny być napisane lepiej niż dla dorosłych. 

O ile rymy częstochowskie w tego rodzaju poezji można wybaczyć, a nawet mogą być pożądane, to takie ich nagromadzenie i w takim układzie jak powyżej, powoduje uczucie przesytu.

Trudno jednak w takim wierszyku wybaczyć "pływającą" średniowkę, co właściwie równa się z jej brakiem.

Podoba mi się natomiast bezpretensjonalna historia,  w prosty sposób opowiadająca o powstaniu domowego jabłecznika.

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Michał Smółka  Może przyjrzyj się rymom.

rosły -niosły

spadały -objadały

siedli -zjedli

zabrała -miała----- czasownikowe

 

owoce -pomoce

końca -słońca ----- rzeczownikowe

 

pleciony zadowolony ----- przymiotnikowe

Wszystko to, to rymy gramatyczne. Użyte w tym samym przypadku, czasie, liczbie.

 

Taki sposób łączenie rymem jest bardzo łatwy, można w ten sposób znaleźć dziesiątki rymów.

Chodzi o to żeby było trudniej, bo wtedy jest piękniej, wtedy wiersz zyskuje na urodzie

i wartości. Nie łącz rymów tymi samymi częściami mowy

Przykład

parapecie -przecież

 

Życzę powodzenia :)

Opublikowano

Zgadzam się z Sylwestrem. Wiersz nie jest zły. Ja osobiście bardzo lubię wiersze dla dzieci, takie czytam a czasem i piszę. Proste a mądre pisanie może być trudniejsze od tego zagmatwanego, niezrozumiałego.

Rymy gramatyczne jednakże są tutaj bardzo rażące. Nie jest to ujma. Większość z nas tak zaczynała. Ja także. Ale tutaj należy jeszcze popracować.

Polecam poczytać sobie na temat rymów. W internecie znajdziesz wiele informacji na ten temat.

Pozdrawiam i czekamy na nowe wiersze :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 nie postrzegam tego smutno zawsze jest to przejście w nowe życie odkrycie czegoś nowego. Tekst czyta się świetnie, jak romantycznego mistrza, niesie i nic go nie zakłóca. W odbiorze mógłbym porównać do Świtezianki nie Aniu nie przesadzam. Stworzyłaś nastrój i klimat. Nie myślę o treści że ktoś kogoś zranił a właśnie o balladzie która poprzez zmysły przemyca cudowny tekst: „Z nią podeptam wysoką maciejkę, jak lew zaryczę, a dreszcze- jeszcze, jeszcze! Zdobędę góry raz po raz i wtóry, a potem pagórki słone zagrają świerszczem. Rozczarowałaś mnie moja żono jak zimne deszcze.”   Poezja to przecudowna!
    • wolność to smak na twojej plaży budzisz mnie jak rozbitka kaznodzieja zwija żagiel słowa wyłaniają się z fal na drugim brzegu nie słucha się poezji wiatr przedziera się przez niedokończony spis treści na pustych kartkach malujesz introwertyczne chmury pędzel trzepocze płetwą ego rozmazuje się na niebie dwa ciała oddychają poruszamy się we wspólnym wnętrzu podróż czasem jest przypadkowa
    • demon kusi obietnicą ulgi, a w istocie prowadzi ku zatracie... tak często bywa
    • tego roku w przysiołku zima była sroga pod butami szeleścił szron na polach gdzieniegdzie wystawały skiby zamarzniętej bryły kruki niespokojnie krążyły nad lasem czarnymi skrzydłami omiatając rozbudzone niebo sarny skryły się między rozłożystymi gałęziami świerku białe czapy szczelnie zakrywały delikatne igliwie Olga z łatwością zsunęła walonki czarne lepkie od brudu jeszcze latem uprosiła o kawałek filcu którym wyścielała środek przepastnego buta niegdyś jędrne uda dziś poorane zgrabiałymi palcami niejakiego Żeni czy Miszy kto by spamiętał intymność wokół nicość jak wykrawana cząstka ze świata mówią wejdź w siebie głębiej rozpoznaj wroga nazwij
    • @Ewelina dzięki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...