20 minut temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):nieprawda - tylko chłodno myślimy
Ja dwa razy się szczepiłem i dwa razy chorowałem po szczepieniach - żona też.
Moja córka pracująca "na kasie w Lidlu" ani razu się nie szczepiła i ani razu nie chorowała a zanim nastały pleksiekrany była opluwana jak wszystkie kasjerki soczystą mową klientów - fakty
Ludzie, którzy mają kontakt z dużą ilością innych ludzi mają zwykle znacznie większą odporność na infekcje niż ci, którzy obracają się w wąskim kręgu znajomych. Dotyczy to między innymi odporności na grypę, a te wirusy wykazywały pewne cechy podobieństwa.
Ja znam natomiast nieco inny ciekawy przypadek.
Małżeństwo. Mieszkają razem, śpią razem, jedzą z tych samych talerzy, ona chwaliła mi się nawet, że wylizywała po nim łyżki :))), w inne szczegóły nie wnikam... on chorował dwa razy, z bardzo ciężkim przebiegiem, ona ani razu... chociaż, jak twierdzi, chciała zachorować... Bo wynikały z tego pewne korzyści. :))). Żeby było jane, on chorował i wychodziły mu testy pozytywnie, ona nie miała żadnych objawów, ale robiła sobie testy, które zawsze wychodziły negatywnie.
Doprawdy, dziwna to była pandemia.