Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Biegał taki jeden na końcach kortu. Od lewej do prawej, machał rakietą. Paradował po trawie, hasał po mączce. Naganiał się tyle, że właściwie płuca wypluwał. Nawykrzykiwał się. Zęby zaciskał jak nikt. Dyszał jak mało kto. Piłki serwowane przez przeciwnika no to naprawdę niejednokrotnie trafiały po liniach nawet. Przeciwnik umiał, bo naprawdę umiał grać w tenisa, jego technice nie można niczego odmówić. No a potem ten nasz zadziorny tenisista, fakt nieziemsko zmęczony, który notabene za wszelką cenę przegrać nie chciał, zaczął seryjny cykl marzeń o krótkiej piłce. W krótkich słowach krótka piłka i zrobione, a szala meczu przechylona w korzyść bezsprzeczną.

 

Warszawa – Stegny, 19.03.2025r.

 

PS. Napisane w 2 minuty ;))

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...