Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leśna biel


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Skoro tak mówisz to pewnie tak u Ciebie jest. Ja nie mam balkonu, a od wschodniej strony u mnie malutko. Może wiatr przewiał.

Na zewnątrz w taką pogodę nie wychodzę.

 

Za to wczoraj byłem długo na słoneczku i żadnego śniegu nie było, raczej wiosennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violetta Bardzo lubię taką zimę, a tak mało jej u nas ostatnimi czasy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@Alicja_Wysocka Czapeczka obowiazkowo z pomponem;-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@EsKalisia Miło mi, że wiersz trafił i się spodobał. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:-)

@Rafael Marius To pierwszy tak obfity śnieg od kliku lat i o dziwo leży powyżej 24h :-)))) Dziękuję i pozdrawiam!

@mariusz ziółkowski Może to ten sam las? ;-) Świat nasz mały czasem się okazuje, a ja dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

@Leo Krzyszczyk-Podlaś Miło mi:-) Dziękuję bardzo i pozdrawiam!

@Nata_Kruk Ten spacer obudził gdzieś moją śpiącą od jesieni wenę:-) Fajnie, że się podoba. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam!

@Manek Bardzo Ci dziękuję i za komentarz i za serduszko, a najbardziej, że dzięki Tobie wybrałam się wreszcie poszukać mojej weny. A ona w lesie pod śniegiem chciała czekać do wiosny haha. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przekręcam kluczyk, wchodzę do środka. Zrzucam z siebie odzienie...   Odkładam codzienność, jak zbędny balast i zapominam...Nic nie wiem.   Zostawiam szpilki, zsuwam rajstopy. Spoglądam w lustro na siebie.   Spoglądam w lustro, oblicze odbite, ale czy w nim jestem ja?   Czy tylko mój  fragment? Inna formuła - nowa przejrzysta mgła?   Obrót na pięcie, tapeta za mną, nad wanną się już napinam.   Odkręcam kurek i leję wrzątek, który  mnie później wygina.   Zanurzam w wodzie, zmywam  makijaż, ale już nie wypływam...     Zanurzam się głębiej, w ciszy i mgle, zmywam wszystko, co na powierzchni;   makijaż, rolę, maski, i mnie.        
    • Niby w głębinach          moczarów - w myślach tonie łzami zalana...            Tej nocy junak z Chinu we śnie zobaczy,          jak miła jego ginie... I bez namysłu          pogoni wnet w ślad za nią!   (Przywilejem zobników w poematach japońskich jest odgrywanie podwójnej roli: zdobnika i pełnowartościowego składnika treści).   Sosna na wietrze skrzypi niczym maszt otwieram atlas  
    • Marku, albo usunęłabym zaimek z początku drugiego wersu, albo ocieramy zamieniła na ocieranie, inaczej coś mi tam zgrzyta.  Wiem, że tutaj chodzi bardziej o łapanie spojrzeń w locie i to co z tego zapamiętujemy, emocje z tym związane, ale skoro ta rzeczywistość jest szara to:   Może rzeczywistość zależy od naszego na nią spojrzenia? Każdy widzi dokładnie to, co chce widzieć. Anna Onichimowska - Lot Komety. 
    • @Deonix_ dziękuję za piękny muzyczny upominek, idealnie pasuje. Dziękuję.   @violetta tobie również piękne dzięki. Serdeczności.   @annzau @Sylwester_Lasota @Leszczym @Łukasz Jasiński @Domysły Monika @Laura Alszer @mariusz ziółkowski   Wszystkiego dobrego dla Was.
    • światem rządzi miłość do mamony  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...