Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co Ci rym wadzi? Czymże poczet poetów?

Dobry poeta rymuje z łatwością, ale nie musi. Wiecznie szuka formy, a forma szuka jego.

 

Dobrze i ładnie napisane. Pozdrawiam!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też tak lubię. Co do poezji: myślę, że "liczy się to co jest w butelce, a nie rodzaj butelki".

PS. Mógłbyś pokazać się bez rymu, bo z rymem się kojarzysz.

Opublikowano

@violetta Wieszcz trochę inaczej pisał:

 

Tworzenie "Pana Tadeusza"

 

wśród dzięcieliny wieszcz w San Marino

tworzył z fantazją po maraskino

gdy się stoczył pod komórkę

spytał widząc chłopską córkę

czy pałasz żądzą podkomorzyno

 

 

„Aby język giętki”

raz Słowackiego koło Prudnika
tak zachwyciła śliczna Monika
że jej nie dał dojść do słowa
prócz jednego „Casanova”
lecz stwierdził u niej giętkość języka

Pozdrowionka.

 

Opublikowano

co za schematyzm i marudzenie

rymów pozbywać się dla profanów

sztuką poruszać tematy ciężkie

wpisane lekko w rymowe ramy

 

każdy z tych znawców ma łeb na karku

dostrzega to co pragnie dostrzec

chwilą nastroju słowem wytartym

może urazi - olej to proszę 

 

rób dalej swoje serce prowadzi

a pióro naostrz na komentarzach

idź własną drogą - mogę ci radzić

twoje pisanie to twoja sprawa

:))) 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poznaję Go codziennie, Nieśpiesznie. Nie zawracam Mu głowy Swoim istnieniem.   Nie byłam w niebie, Ale dostrzegam Go Każdego dnia Między Słońcem a Ziemią. Wśród pszczół na łące, I w pąku róży, Gdy drży pod ciężarem Kropel rosy. W niewidzialnych rękach Wiatrów, co morzem kołyszą I drzewom przyszłość Wróżą. I w mej miłości Do drugiego człowieka.
    • Dobrze byłoby jeszcze popracować nad rytmem, bo średniówka jest nieregularna, a w balladzie melodia tekstu odgrywa kluczowe znaczenie.  
    • @Bcmil Słuchaj no ekstra Ci wyszło. Aż się naprawdę dziwię, że pierwszy komentuję :)) Ale wiedz, że naprawdę bomba !!
    • @Izafreya Przypomniała mi się "Świtezianka". :)
    • Odsunęła jeszcze kilka kartonów i przeciskając między nimi swoje różowe, pluszowe kapcie, dostała się do kąta, w którym stała maszyna do szycia. Przetarła dłonią milimetrową warstwę kurzu i przeczytała cichutko: - Singer... - zamyśliła się.  - Maszyna mojej kochanej babci. To przy niej spędziła pół swojego życia szyjąc ubrania dla całej rodziny i dla mnie sukienki! - uśmiechnęła się gładząc delikatnie napis wyryty w drewnie.      I nagle myśl o niej przywołała pewien obraz.   Zobaczyła ją przy parapecie kuchennego okna, na którym stała gliniana doniczka, z taką samą rośliną jaka walczyła o życie w altanie.    Babcinka urywała z niej liście, gniotła w ręce, a potem zanosiła dziadkowi, kiedy bolało go ucho. Wszędzie czuć było wtedy specyficzny zapach, który nieodłącznie kojarzył się Anielce z dzieciństwem.   - Przecież to geranium! - krzyknęła z zachwytem dziewczyna. - Że też od razu nie skojarzyłam!  Nie czekając ani chwili wybiegła z altany do łazienki, która znajdowała się na drugim końcu korytarza. Pośpiesznie wyjęła z szuflady nożyczki z czerwonymi uchwytami.       Minutę później stała już w kuchni z małą, pragnącą żyć, odnòżką geranium babci Zosi. Z wiszącej nad zlewem szafki wyjęła małą szklaneczkę. Zapełniła ją do połowy wodą i włożyła malutką roślinkę. Postawiła na stole. - Teraz tylko poczekać tydzień, aż wypuści korzonki - uśmiechnęła się do siebie, wąchając jednocześnie dłonie, które tak intensywnie pachniały babcią.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...