na dzień babci

[Antoine W]

na dzień babci

 

od kiedy pamiętam
od kiedy byłam mała
babcią nigdy być nie chciałam...
bo i żeby mieć wnuki
no a wcześniej dzieci
potrzebny jest udział 
tzw. osób trzecich...

 

ale ludziom wedle potrzeb
jest przecież 21 wiek!
ale naturalne metody wolę
by potomstwo nie miało
tych takich bruzd na czole...

 

 

[aff]

Czy to o takiej babci pro futura?

 

Taka raczej satyra, w ogóle wydaje mi się, że poprzez wieki wszelkie kobieta to taki twór męskiej wizji świata i wyłącznie próba przystosowania się.

Miłego dnia babci :-)

[Antoine W]

@aff pro futura (ofc) i pro domo także ;)

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja też tylko, że dziadkiem rzecz naturalna.

[violetta]

Rodzina pokoleniowa to najdroższy skarb:)

[Leszczym]

@violetta tak, a jesteś Violetto pewna, że wiesz co piszesz? Znasz te reguły, osobliwe niekiedy? Przećwiczyłaś na sobie? ;))

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dla dzieci fajnie, później już mniej.

[violetta]

@Rafael Marius kiedyś to doceniałam, teraz też. Moja nowa rodzina wnusi jest bardzo uduchowiona i rozumiemy się bardzo dobrze. Lubię rodzinę, która kocha Boga. :) 

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja też jestem za. Sam przecież mieszkam z mamą i nie narzekam.

Ale z rodzicami mojej byłej partnerki, to już bym nie chciał.

 

Ona też nie chciała z nimi mieszkać, bo byli okropni. Wolała moją mamę.

A jako dziecko to już ci pisałem, że mieszkałem w czteropokoleniowej rodzinie i byłem zadowolony.

 

Niestety jak jest para, to ktoś musi mieszkać z teściami, a przeważnie nikt nie chce, co zrozumiałe. Moja mama żyła pod jednym dachem przez 6 lat z ojcem i dziadkami mojego taty i też marzyła przez cały ten czas, aby pójść na swoje, choć układy miała z nimi dobre.

 

 

Edytowane 2 godziny temu przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)

[violetta]

@Rafael Marius na dzień dzisiejszy to chciałabym mieszkać z wnuczką, na razie ja zameldowałam u siebie, dla niej będzie po mnie mieszkanie. Mam sąsiadkę, która w podobny sposób przejęła mieszkanie po babi i mieszka z chłopakiem i cieniutkim, malutkim pieskiem. :)

wszystko robi się dla wnusi, będę jej szyła ubranka na wiosnę, lato, już rośnie jak na drożdżach.

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W mojej rodzinie też tak wszyscy robili. To powinno się udać jeśli nie będzie miała żadnego innego mieszkania na własność.

 

 

Teraz takie  małe pieski w różnych modelach są bardzo modne. Jest ich w moim bloku kilkanaście. Bardzo poręczne.

 

 

To ślicznie.

[violetta]

@Rafael Marius moja wnusia jest gadatliwa, jak ona rozmawia, ma śliczny, wysoki głosik. Rusza się, rozmawia, leży tak sama, pobawi się czymś, nie spotkałam się z takim żywym dzieckiem.

Bije z niej inteligencja:)