Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie pamiętam smutku


23.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie pamiętam smutku
może zakochał się w uśmiechu
i odjechali w świat czymś
przed przystankiem

 

Stoją w oczach lodowate
ale nie potrafią się wypłakać
obce na pustyni tęczówek
i żadna nie spojrzy za krawędź

 

A jeśli choć jedna spadnie
zdradzając całą nieobecność
usta wybuchną potokiem
od duszenia oddechu...

________________________

Nie potrafię śmiać się
tylko czasem z siebie
gdy pamięć buduje obraz
wtulona w wyobraźnię 

 

Czy wspomnienia są moje 
lub chłopca co nocą szedł
dalej niż sięga zmęczony wzrok
z miejsca, gdzie stoję dziś 

 

Czy jeszcze nauczę się chodzić
krok za rokiem pod rękę do jutra
bo nie potrafię już czekać
aż serce zacznie bić dla kogoś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, daleki byłbym od stawiania diagnozy na odległość, choć rozumiem, że intencje są jak najbardziej dobre. 

U mnie wszystko w porządku. Wiersz jest raczej o moim obecnym poczuciu do oczekiwań, które świat od zawsze stawiał wobec osób w moim wieku. Trochę ma to się do podróży Małego Księcia, który z czasem zaczął dorastać.

 

Jednak wraz z dojrzewaniem pewne rzeczy przechodzą. Nie chciałbym teraz wartościować czy to dobrze, czy źle. 

Z pewnością jednak jest wiele korzyści. Mam teraz więcej czasu i zapału na realizowanie się w zawodzie, który może w przyszłości przy odrobinie szczęścia i pracowitości pozwoli na trochę lepszy pieniądz. 

 

Warto wspomnieć, że za młodu przygotowywałem się na trochę inny scenariusz. Z pisania jednak ciężko wyżyć, a do garnka trzeba mieć co włożyć. I stąd całe zapominanie o niektórych aspektach wrażliwości, wrażenie stawiania "mężczyzny z kamienia". O negatywnym wzorcu takiego "dorosłego" nawet nie muszę wspominać...

 

Za zapominaniem i niepotrafieniem kryje się także kilka traum, może braku przepracowania paru tematów. Jeśli ktoś jednak wcale nie posiada takich sytuacji w życiu, może wcale nie próbował rozwiązać swoich problemów. Nie jestem psychologiem, raczej polonistą, część pozostałej wrażliwości pozwala mi natomiast na zauważenie takich niuansów. 

Nie jestem też zwolennikiem leczenia wszystkiego na siłę. Takie podejście znacząco uszczupliłoby naszą kulturę o parę wybitnych dzieł.

 

A tak jestem tutaj, może rzadziej niż kiedyś, choć wciąż z marzeniem o większym projekcie. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mógł ugościć słowem choć część z Was na nowych stronach. 

 

Dziękuję @agfka @Yavanna @Ewelina @Marcin Tarnowskiza zostawienie śladu, doceniam jak mogę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...