Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

W miejscu strzelistej wieży i kolumn wysmukłych

Stos połamanych cegieł tworzy wieloznaczność,

Sterczą  kolczaste drzazgi zwalonej kopuły,

W niebyt odeszło piękno, proporcja i gładkość.

 

Na potłuczonych okien błyszczące okruchy

Skrwawione słońce zerka wejrzeniem zdziwionym,

A po gruzach  się snują – jak zbłąkane  duchy

Światłocienie wypełzłe, blade, umęczone.

 

Ponad pustką zbolałą, o barwie granitu,

Brzmi pogłos sześciu dzwonów głuchy i mosiężny.

W szarosinej oprawie zranionego świtu

 

Wciąż trwa szorstki, chropawy, złowrogi, potężny,

Choć dzwonów tych urwanych poranione ciała

Pokrył już alabaster błyszczący i biały…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...