Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

wyobraźnia mi skwierczy. jestem pewien, że
zawiązało się bractwo osób powstałych poprzez
najczęściej szczeniackie albo/i powodowane nudą
pomazanie zdjęć na okładkach i wewnątrz tabloidów,
gazetek z krzyżówkami, szkolnych podręczników.

 

zbierają się za szafą, gromadzą w stryszanych walizach,
za bojlerami, szczerbaci okularnicy mimo woli, nagle
długowłosi łysole, brodate kobiety.

 

przewodzi im pirat z hakiem zamiast dłoni, 
z czarną przepaską na oku (raz ma rysy 
Krzysztofa Ibisza,  raz twarz Idy Nowakowskiej, 
najczęściej jednak jest to półoślepiona 
randomowa fotomodeluś bez personaliów).

 

krzepną, krystalizują się, łobuzy, stają
odporne na upływ czasu (nie poluje na nie
ten odbajkowiający wszystko skrzatojad).

nieusuwalni, niereformowalni.


coraz bardziej wtapiają się w rzeczywistość.

świat wspomnień – stary kajzer Francesco di Colonna 
Habsburg, co już nie umie być nikim więcej, 
jak tylko marmurem, zostaje obalony, 
traci władzę, równowagę 
i leci z cokołu na trotuar.

 

nastaje złe, bo wykoślawione, wewnątrzpowiekowy 
armagedonusiek: widziana rzeczywistość jest 
jak utwór Axel F ośmieszony przez cover Crazy Froga,
wręcz szlachetny synth pop skażony przez
dokłapane animowanym głosem "Be be". 

fantazje nałażą na jawę.


zdycha przeszłość, łagodny potwór-krasnalożerca
traci zęby i pada z głodu.

 

są długopisowe pajęczynki na łokciach Piłsudskiego, 
serca przekłute strzałami narysowane 
na przedramionach Doroty Gawryluk, głębokie 
szramy na policzku Kościuszki,
czarcie kopyta wyzierające spod balowych sukien.

 

realność wkłada się między bajki i zostaje 
zduszona okładkami książek dla pierwszoklasistów.
trudno, widocznie tak musi być.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni las ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Relsom ładny wiersz  Bardzo smutny a ja takie lubię 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...