Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Monolog Wariata.

Inspiracja przyszła: Julian Tuwim - "Straszni mieszczanie";

>>Cała Prawda jest nudna, a poza tym może być kłamstwem
Sa wszędzie. Ich beton partyjny i płyty główne w akompaniamencie zaschłego technokratyzmu pozwolił na umiejscowienie w nich miliony towarzyszy pracy, jak kiedys nazwalibysmy społeczeństwo lub opinię publicznš. Dawni wrodzy ludu z charyzma i młodzieńczym huciem wciagnc nosem pokraczne parodie i oddadza salwę słów w potok mysli konstruktorów zatęchłych ruin współczesnych miast. Nienawidzi ich większosć spoconych umysłowo i analizuje przyczynę bagatelizacji infixów w srodowisko terazniejszosci w większosci opartej na spadku ubogiej czeladzi przeszłej i przyjazni sasiedzkiej. Z żalem o zdrowie, komfort i normatywna wygodę towarzystwo tonie w imponderabiliach tej niedołężnej machiny smiechu i groteski. Nieokiełznane próbuja przybrać kształt oprętowanego kartonu wypełnionego wszystkim co zniechęca do bytowania, a zarazem staja się kołchozem dla masci pogardy i wscibstwa. Aura i niepowtarzalny klimat jaki wytwarza ich obecnosć równš się z pewnoscia mniej niż koniunkcja implikacyj w równoważni posadzki lub dykty. Brak logicznego wytłumaczenia na ich obecnosć tkwi w sensie otumaniania i podporzšdkowywania stert gotowych na tłuszcz obrastajšcš mózg i myslenie własne. Mogš przybierać najróżniejsze formy. Od fali po podkówkę kulawego kuca.
Co je napędza? Koniunktura głupoty. Co sprawia, że nie ma sprzeciwu na ich dalsza rozbudowę? Cena, za jakš można je uzyskać. Do czego powstała ich idea? Do fundamentów równosci klasy i uposledzania zmysłów. W każdym razie pal je licho, nałogowcu i Jaremo. Zaplanowana Tortura dla pokoleń sprawia problem prosty, acz złożony. Prymitywna katusza z długim terminem ważnosci i wirtualnosć przepychu daje pole dla baranienia istoty myslacej, coraz częsciej inaczej.


Autor: Yrz3f

Opublikowano

Czy ci "wrodzy ludu" to zamierzone?

To nie jest źle napisane. Te wielokrotnie zlożone zdania bardzo tu pasują, wszystko ładnie się układa. Tylko że po pierwsze to już chyba gdzieś było, po drugie - absolutnie nic z tego nie wynika. Chyba, że to tylko takie ćwiczenie w opisywaniu i ładnym narzekaniu ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdzie to było? :)
W prozie tak jak w poezji wszystko jest zamierzone. Celem tego tekstu jest pobudzenie do myślenia. Ile interpretacji tyle dedukcji - to mnie zawsze cieszy.
Tekst ma tworzyć znaczenia. Jeśli tego nie robi wtedy nic z niego nie wynika.

Pozdrawiam,
Autor.
Opublikowano

No więc jako prosty i subiektywny czytelnik stwierdzam, że to mi wygląda raczej na sztukę dla sztuki, a nie tworzenie znaczeń. Jest świetnie napisany, ale jakoś nie prosi się, jak dla mnie, o szukanie interpretacji. Ale oczywiście to tylko moje zdanie :)

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Bloki. Tak, po nich odblokowało mi się cos w głowie i teraz dostrzegam "to". Napisane jakby była
mowa o polityce, a nie jest. Fajne, choć do myslenia nie zmusza, a szkoda!

Pozdrawiam, fr.ashka ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym E, tam oberwało, licencja poetica mata   Ten wierszyk miał dalszy ciąg     Poszukiwaczowi kury   więc kurki dla siebie pilnie poszukujesz, powiedzmy, że zgoda ale potarguję. no bo jeśli kura, toś chyba kogucik na inną nie spojrzysz, swe zwyczaje rzucisz? już nie będziesz biegał po innych podwórkach, starczy tobie w domu taka jedna kurka? O, widzę dokładnie jakeś wystrojony przecież nie uwierzę, że chcesz brzydkiej żony. czy zamkniesz ją może przy garnkach powidłach? taka rola pewno szybko by jej zbrzydła. więc jakie atrakcje jej zaproponujesz? proszę tu wymienić ja - przekalkuluję.   *   Fredowi za „Kurę Domową”  
    • owinąć wspomnieniem chatkę rodzinną jak wstążką prezent którego już nie ma   aż by się chciało wrócić w to miejsce i tak po prostu piosnkę zaśpiewać      o tym że chociaż ściany i okna nie zawsze się dało sercem podpierać     to kwiaty kwitły rosły i więdły      radości wielkie średnie malutkie    a szczęście jak zwykle było figlarne przekomarzając się często ze smutkiem     bo czasem człowiek nostalgią nasiąknie a wtedy znowu w życiu jest pusto    nawet gdy sterczy w promieniach słońca to jednak osuszyć jakoś się trudno      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Natomiast ja lubię czytać Twoje absurdalne teksty czy są z morałem czy też bez. Pozdrawiam :)))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Mówi się, że chwytaj tonącego za włosy, no dobra, ale co w przypadku, gdy tonący jest łysy. ;)
    • Smutek rozdziera serce me, bo dwa nasze serca zrobiły krok w stronę piekła. Oddaliły się od siebie, raniąc tam, gdzie nie trzeba. Życie, choć piękne, przynosi mi katusze każdej nocy, dopóki Ty — władczyni mej duszy, wspólniczko mych myśli — nie zetrzesz cienia, który padł między nami.   Serce me krwawi, upada i pęka na kawałki. Nie umiem żyć bez Ciebie, a Ciebie mi najbardziej potrzeba. Każdy krok wstecz rozdziera mnie od środka. Zbierz więc te kawałki z ziemi, zlep je krwią i miłością, tchnij w nie życie — bo bez Ciebie nie potrafię dalej iść.   Serce me, czarne i z kamienia stworzone, ciągnie swój ciężar jak Syzyf głaz przez wieczność. Zanim się obejrzę, krzywdzę sam siebie, a przecież to nie siebie ranię — lecz Ciebie.   I z każdą Twoją łzą, z każdą smętną myślą, z każdym moim zaniedbaniem staję przed sobą i swym głazem — i modlę się, byś jeszcze raz zechciała ulżyć memu sercu.   Ziarno swego serca zasadziłaś w mym ogrodzie, przegnałaś wszelkie dusze i powodzie, uchroniłaś je przed śmiercią i mnie — mą duszę jagnięcią.   Drzewo Edenu z twego serca rośnie, lecz to ja zrywam z niego owoc. Nie odpowiem Ci na to jednogłośnie, bo żadnego słowa nie wystarczy moc.   Ilekroć staje przed Tobą, nogi drżą, dusza staje obok — wali w me serce. I szepcze, proste słowa: „Bóg tej tajemnicy dochowa.”   Więc chodźże, proszę, do mnie na kolana, szepnij parę słów z Twego serca, podaj jedną maść na te odległości i oddaj mi serce pełne mej miłości.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...