Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcę nauczyć się widzieć na nowo
księżyc, gwiazdy i ogrody w kwiatach
poczuć dźwięk prawdziwego słowa
posmakować nowej wiary zapach

chcę zobaczyć uśmiech przyjazny
by uwierzyć, że dobro znaczy
chcę oglądać też pezaż własny
pozbawiony smutku, rozpaczy

pragnę ruszyć cichym wieczorem
ku porannej zbawczej nadziei
wyprostować plecy zgarbione
spostrzec chwile, gdy świat się śmieje

muszę odkryć swe zmysły wymarłe
i zrozumieć słowo pragnienie
wpleść się w odblask rosy na trawie
znów odrodzić w wiosennym śpiewie

Opublikowano

no dla mnie to jest jeden z wierszy, które nie mmówią... niemych, bo forma ok, ale jest kilka nieładnych sformułowań, np."zmysły wymarłe", no i ostatni wers "kochaj życie, póki istnieje"... a poza tym, nie wiem jak inni, ale ja to tego życia nie kocham wcale...
pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie umiera Panie Piotrze - tylko więcej smutku w niej lub groteski niż poezji w dzisiejszych czasach - choroba współczesności - ale są lekarze - którzy raczą ją rebusami i zagadkami - że zapomniała swego .. skąd przyszła ... dokąd zmierza - eeechhh - ale to nie o wierszu Pani Seweryny - zastanawiają się wielcy co by tu odkryć w tych czterech zwrotkach - ano chyba tylko Panią Sewerynę lub nadejscie wiosny - więc jesli ktoś nie pamięta ot chocby (nie wiem czy dobry przykład - bo sam w niego nie wierzę) mitu greckiego - o pewnej pani (bez reklamy) i jeszcze chyba Hadesie - jak to raz do roku zstępuje w doliny zapomnienia i powraca - stąd te ... zmysły wymarłe... - stąd - ...słowo pragnienie... - stąd ...wyprostować plecy zgarbione... - interpretacji jest gustem interpretatora - więc zakończę na tym

pozdrówko W_A_R
ps. jest Pani Seweryno literówka w drugiej zwrotce

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prawdziwa Wiara i Wiara w Prawdę
    • Czy niewysłowione ludzkie cierpienie Może mieć swoją cenę?   Czy bezbronnych przerażonych dzieci łzy Można dziś na pieniądze przeliczyć?   Czy przerażonych matek krzyk Można zagłuszyć szelestem gotówki?   Czy za zrabowane schorowanym starcom przedmioty Mogą młodzi biznesmeni dziś żądać zapłaty?   Czy za zachowane obozowe opaski Wypada dziś płacić kartami płatniczymi?   Czy za wspomnienia młodzieńców rozstrzelanych Godzi się płacić przelewami sum wielomilionowych?   Niegdyś zabytkowe monstrancje i menory, Padały ofiarą rasy panów chciwości, Kiedy SS-mani pieniądze za nie liczyli, Jak przed wiekami Judasz za Chrystusa srebrniki.   I bezcenne pamiątki rodzinne, Często zacnym ludziom zrabowane, Nierzadko kryjące wyjątkową historię, Przez SS-manów były przeliczane na pieniądze…   Dziś niemieccy biznesowi magnaci, Zapominając o prostej ludzkiej przyzwoitości, Nie licząc się z swymi wizerunkowymi stratami, Na tamtym cierpieniu znów chcieliby zarobić,   Na głosy sprzeciwu pozostając głusi, Topiąc w drogich alkoholach sumienia wyrzuty, Tragedię tylu ludzi chcieliby spieniężyć, Kalkulując cynicznie łatwy zysk…   Niegdyś oni do naga rozebrani Głodni, wychudzeni, bezsilni Będąc na łasce SS-manów okrutnych, Bez pozwolenia nie śmiąc się poruszyć.   Niewysłowionym strachem wszyscy przeszyci, Z zimna i strachu przerażeni drżeli, Czekając na śmierć w komorach gazowych Wyszeptywali słowa ostatnich swych modlitw…   A dziś na niemieckich salach aukcyjnych, Panuje wszędobylski blichtr i przepych, Wszędzie skrojone na miarę garnitury, Połyskujące sygnety i sztuczne uśmiechy,   Szczęśliwi potomkowie katów i oprawców, Bez poczucia winy ni krztyny wstydu, Za tamtych ich ofiar niezgłębiony ból Żądają butnie wielocyfrowych sum…   Lecz my otwarcie powiedzmy, Że cierpienia spieniężyć się nie godzi, Niezatarte przyzwoitości zasady I tym razem spróbujmy uchronić...   Lecz my ludzie szczerzy i prości, Choć symbolicznie się temu sprzeciwmy, Może oburzenia głosem stanowczym, A może prostych wierszy strofami…   By te padające bezwstydnie ceny wywoławcze, Cywilizowanego świata wstrząsnęły sumieniem, Milionów ludzi budząc oburzenie, Głośnego sprzeciwu będąc zarzewiem.   By ten kolejny skandal Godzący w pamięć o ludobójstwa ofiarach I tym razem nie był zamieciony pod dywan, By upokorzoną była niemiecka buta...        
    • utkłem w polu bez granic  w pustej przestrzeni  pomiedzy nie a nic  a do tego brak    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Zapewne to tęsknota za utraconym Rajem. :)
    • @E.T. dziękuję za za szczerość i w pełni się zgadzam z twoim komentarzem, niestety nie lubię czegoś niewyjaśnonego, czegoś co ktoś inaczej może to zrozumieć. Jeśli chodzi o wpis P.S to dodałam go ze względu na mój wcześniejszy wiersz który musiałam usunąć ponieważ ludzie go wzięli zbyt dosłownie twierdząc że pewnie potrzebuje pomocy i skłaniam do samobójstwa co kompletnie nie miałam tego na myśli... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...