Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na martwych ścianach sali balowej – różowych

Jeszcze wczoraj, dziś w sadzy grona przyodzianych

W strzępach zdobień zetlałych  popielato - płowych

Igiełkami szklanymi – gęsto nabijanych

 

Nad cielskami grubymi rozdartych foteli

Naprzeciw smukłych okien – o szybach rozbitych

Okryte płaszczem pyłu jak miękkiej flaneli

W dymu puszyste wełny wciąż szczelnie spowite

 

Wiszą w perłowych ramach lustra – ciągle żywe

Niestłuczone, bez skazy,  nietknięte pożogą,

Nie musnęły ich iskier włosy purpurowe,

 

Płomienia pazur złoty – ni trójbarwny ogon.

W lustrach tych – ocalałych na przekór zniszczeniu

Dłoń się przegląda blada, pustka – i milczenie…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...