Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na Boga nie mam co liczyć


Rekomendowane odpowiedzi

kiedyś modliłem się do Boga

myśląc że się odezwie że

pomoże zrozumieć to i tamto

udaremni losowi złe zamiary

 

lecz niestety zawiodłem się 

dziś już się nie modlę sam

sobie daje radę bo na Boga

nie mam co liczyć

 

dziś mając swoje lata

zastanawiam się czemu

zostawił mnie samemu sobie

czemu nie pomógł gdy chciałem

 

i mam nadzieje że Bóg jeżeli

jest to dziś się wstydzi że

drapie się po głowie myśląc

czemu nie pomogłem

 

tak moi drodzy dziś wierzę 

tylko w siebie daję radę

choć czasem bywa trudno

niestety zawiodłem się

 

kiedyś modliłem  się do Boga

myślałem że to ma sens

lecz niestety nie pomógł 

mi a to bardzo boli

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar Może trzeba się zastanowić co lub kto zaszkodził, bo pewnie nie sądzisz,że to Bóg Ci zaszkodził. Modlitwy są pomocne pozwalają uwierzyć w to co się robi, jednak najważniejsze jest nasze działanie bez oglądania się na cuda, myśląc że się uda.

Bóg pewnie teraz drapie się po głowie czytając Twój wiersz. Trzy razy mu pomagałem podając pomocną dłoń, a nie skorzystał.

Do mnie ten wiersz nie trafia, sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar Waldku, może Ty po prostu dojrzałeś do prawdy że "Bóg jest w każdym z nas"? Wtedy modląc się do siebie modlisz się i do Niego. Sądząc po Twoich innych pozytywnych utworach jest na to szansa. 

Druga możliwość, że stałeś się chwilowo Szawłem. W każdym razie letni nie jesteś, a to dla Boga zdaje się być bardzo ważne.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Edytowane przez Stracony (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - mocno wierzący jesteś - szanuje to ale ja też mam prawo nie wierzyć 

            tak to działa -  nie wstydzę się tego - miło że czytałeś - 

                                                                                                           Pzdr.

Witam - prawdę mówisz o tej racji - każdy inaczej widzi ten temat - 

                                                                                                           Pzdr.serdecznie.

Witam - po co ta złośliwość - to proste jak kij - nie każdy musi wierzyć  - 

                                                                                                              Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - ja w to nie wierze - i mam do tego prawo - a z tą bramą

              mało przekonywujące - nic na siłę - miło że przeczytałaś - 

                                                                                            Pzdr.

                                                                        

Witam - a od czego  -  w moim przekonaniu powinien pomagać - 

                                                                                                               Pzdr.

Witam - no właśnie nie pomógł  - sam musiałem pokonać trudności - 

              miło że czytasz - dziękuje - 

                                                               Pzdr.

                                                

Witam - wiem że wsadziłem kija do mrowiska - a prawda jest taka

                że moim prawem jest wierzyć lub nie - dzięki za przeczytanie - 

                                                                                                                           Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzień dobry, poruszający tekst i bardzo trudny, który z pewnością dotyka wiele osób.


A słuchał Pan gdy On mówił?

Czy go Pan przegadywał?

 

Zawiódł się Pan, że w momencie tupnięcia nogi nie ujrzał Pan błyskawic i głosu jasnego z nieba?
"Bóg to nie czekolada, jak mam chęć - rozpakowuję i się zajadam".
 

Myślę, że Mu Pan drzwi przed nosem zamknął i dziwi się Pan, że On nie wchodzi.

Ma Pan wolną wolę - wolne zaproszenie - zależy kogo Pan zaprosi..

Bóg nie jest na nasze klaśnięcie, kichnięcie, pierdnięcie - czym by to było?..

 

Pycha, pycha i jeszcze raz złość.

Ta zwrotka pokazuje jak wartościowym człowiekiem musi Pan być, a On nie skinął -
bądź nie skinął wtedy:

gdy Pan tego chciał, oczekiwał i w taki sposób jak Pan tego chciał.

 

 Kontynuacja pychy.. samozaślepienia.. 

 

Myślę, że Pana "swoje ja" też boli..
 

Modlitwa to nie tylko prośby i błagania w chwilach troski - nie bez przyczyny mówi się: " jak trwoga to do Boga", a to także dziękczynienie i uwielbienie...
 

Komunikacja i dialog z Bogiem, chęć dzielenia się wszystkim, a nie tym co nam pasuje.
 

"Zobacz Boże! Zachorowałem/łam - przyjdź i mnie uzdrów, bo przecież siłę masz!
Nie przyjdziesz teraz? - Przestaję wierzyć (Stawianie warunków)."

"Jak cudownie teraz mi, zawdzięczam wszystko sobie" Gdzie jest wdzięczność? za sytuacje, za ludzi, za oddech?

 

Uważam, że wciąż Pan w Niego wierzy, (ukazując nawet pisany szacunek), a On wciąż Pana szuka.
Tylko drzwi proszę otworzyć, najlepiej te do swojego serca.

 

Wszystkiego dobrego Panie Waldemarze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A ja sobie oglądam filmy na CDA z polskimi napisami, a proponuję tytuły poważnych filmów, przed chwilą obejrzałem -"Feniks" - zrobił na mnie wrażenie.   Łukasz Jasiński 
    • Przyjdź, nie ma rodziców lub zamów towar na eskorcie byś mógł włożyć bułki do koszyka zanim zjedzą je ptaki   Łap chwilę, niech trwa, 30 sekund niech wydaje się, że znalazłeś rozkosz bawiąc się jak dziecko, które dopadło zasuwkę tam i z powrotem   Innych pomysłów pewnie nie masz bo się brzydzisz, bo nie wypada bo prywatność   Może to przez jakąś urojoną intymność przecież i tak wszyscy patrzą, czy idziesz w topie przez miasto czy ona w sukience przez wieś   Myślisz, że coś zatrzymasz? każdy to będzie miał prędzej czy później choćby robaki będą wcinać ciacho czy szyneczkę   Że jakaś strata? żarcie jak każde inne stare wino, młode wino przystawek u nas w bród   No ale powiesz, jakże tak można do wielu koszyków wrzucać piłeczkę? Można, niektórzy robią to dla zasady by zdobywać punkty pewności siebie   Rozjebanej jak twarz przystojniaczka przez osiedlowego dresa, gdy któraś olaboga odmówi   Latasz od gniazda do gniazda nawet ręką nie pieszcząc kobiecego ciała, bo musi być zawsze na twardo tak się utarło konsumować..   ..jak głodny wrażeń wieśniak gwałcący dzierlatkę w krzaczku w swoim słabym charakterze Jak nażarty panicz, który już z nudy oczekuje że bomba eksploduje, gdy tarcie doprowadzi do temperatury samozapłonu   Oboje zdesperowani by opluć, tudzież wypełnić maleńki pojemniczek   Tak po prostu, jak po 5. fajce z rzędu czy po 3 kawach, kiedy wszystko wydaje się szare? matowe? rutynowe? powszechne? .. pospolite zwykłe, takie se   I ciągle czegoś brakuje, najlepiej byłoby wleźć do łóżka samemu Bogu niech się wkurwia; za to, że świat i cierpienie stworzył   Ale to nie wyjdzie bo w tym całym stosunku cudzołożyć duchowo nie będziemy.   Już wiesz kim jestem, choć nagości mojej nie zobaczysz.     "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą" Kocham Cię, synu.  
    • @Sylwester_Lasota    Loda... na PO-kucie i cuk o panadol? .')   @_M_arianna_  A po Kamali Lila ma kopa.
    • Metal, a żal; piach, Ca i plaża latem.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...