Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Stary_Kredens O tak, jesień prowokuje do smętnych przemyśleń, a im człowiek starszy, tym bardziej skłonny do analiz, a nawet podsumowań.

Bardzo ciekawie brzmi ten tekst, doskonale, gładko się go czyta.

Mam nadzieję, że stwierdzenie "życie to zwykły blef" w puencie, wynikło tylko ze złego samopoczucia peela ;) Ogólnie chyba jednak aż tak źle nie jest jak sądzę.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Stary_Kredens Bardzo wartościowy utwór i wzbudza we mnie myśli o problemach pokoleniowych. Dostrzegam różnicę :

- "stare pokolenie " przeżywa naturalnie melancholię jako formę zadumy, refleksji , odpoczynku. Po czym jesień mija i znów na wiosnę rusza nowa energia.

- "młode pokolenie" niestety często zapada nie w melancholię ,ale w depresję. Jesień zamienia się w zimę i trwa...

Co je zatem odróżnia? Ora et labora.

 

Należę do pierwszego oczywiście pokolenia :) i dopada mnie ten stan o którym piszesz często, ale .... nawet wejście tutaj i poczytanie utworów takich jak ten i spotkanie z ludźmi takimi jak Ty :) sprawia, że nie czuję się osamotniony. Mam pomysłów i apetyt na życie wielki, tylko sił na to zbyt mało i różnych problemów i spraw dużo. Ale są marzenia i poezja, ludzie.

Serdecznie pozdrawiam

Opublikowano

zgłodniały pies na łańcuchu

niczym marzenia te zza krat

przez lato życia człek był w ruchu

pracował tworzył coś dziś ma

 

ponoć to wszystko wyborów kwestią

i Palec Boży szczęścia łut

życie pisane bywa pod kreską

albo wraz z szczęściem jest jak cud

:))

Opublikowano

Nie tylko Czechow, ale cała ta literatura to literatura smutku i nieszczęśliwych, rozczarowanych ludzi.  Czasami można znaleźć, jak w  Martwych duszach, zabawne momenty, ale jak mawiał mój rusycysta w liceum to "smiech skwoz sliozy". 

Pozdrawiam

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz tak, życie jest cudem, Czyż nie?

Dzięki za czytanie i rymowany komentarz, jak zawsze udany i w Twoim

 stylu

Pozdrawiam Kredens 

@Marek.zak1 pokaż mi ludzi starych i naprawdę szczęśliwych ? może bardziej są pogodzeni z losem. Są oczywiście wyjątki, choć może to w słowiańskiej duszy tak gra? Inne narody są bardziej hedonistyczne, ale jak np. przyjrzeć się twórczości Balzaca, czy Hugo, czy Stendhala, to co tak wieje optymizmem? Dickensa itd. 

Kredens pozdrawia 

Opublikowano

@Stracony dopóki się żyje człowiek zawsze może znaleźć coś, co go wesprze, pomijając oczywiście sprawy ostateczne, choć ostatnio w jakimś filmie słyszałam takie słowa,, człowiek może złorzeczyć przeklinać swój los, ale w chwili śmierci nie trzyma się urazy", czyli śmierć oczyszcza , ta chwila odejścia, może jeszcze przed nami , a może tuż tuż, kto to wie? Moja mama ma 93 lata i gdy się z nią spotykam( na co dzień jest z siostrą) wzdycha,, jak to długo jeszcze będzie trwało" tak że różnie to u różnych ludzi bywa. W sumie wszystko zmienia czas, płynie i wciąż się powtarza. Wielki tajemnica, że płynie zawsze tylko w jedną stronę jako jedyna wielkość fizyczna. Mnie też jest miło spotykać się z takimi ludźmi jak Ty i wymieniać się słowem 

Kredens pozdrawia 

@Marek.zak1 być może masz rację, aż tak dalece nie znam literatury rosyjskiej żeby kusić się o dyskusję. Dzięki za link w wolnej chwili zobaczę 

Pozdrawiam raz jeszcze kredens 

@Amber dzięki i pozdrawiam również 

Kredens 

Opublikowano

Może za dużo wymagamy od życia. Ktoś nam sugeruje, że mamy tylko jedno życie, tylko... więc wypada pędzić, żeby wszędzie zdążyć... a to nie jest możliwe, stąd potem te smuteczki.

 

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1  Myślę, że kobiety znajdą kompromis :) To tak żartem. Fraszka bardzo udana i trafna.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...