Bo pani mnie nie czyta, wczoraj byłem zapłacić za abonament na Puławskiej (tam jest poczta w przedwojennej kamienicy) i co? Mam jakiś problem z komunikacją? Nie, proszę pani, potrafię pomóc ludziom, także: używać języka migowego - jeśli trzeba, a w sprawie frytek: młode ziemniaki wrzuciłem do wody z cukrem (na godzinę), potem: usmażyłem na świeżym oleju - na patelni (nie używam frytkownicy), sałatka: pomidory, rzodkiewka i natka i parówki - to białe mięso, nomen omen: chłopaki na osiedlu chcieli - bym im wódkę postawił - nie zrobiłem tego, także: jakiś pijaczek - siedział na fundamencie pomnika Jana Matejki - chciał ode mnie papierosa - nie dałem mu, dalej: co ma do tego pani Agnieszka? Ona jest matką i ma męża, jeśli szuka romansu - nie tędy droga - mam swoje zasady, tak przy okazji: powinna pani wziąć z niej przykład - ona potrafiła mnie przeprosić.
Łukasz Jasiński