Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

szynka szwagra


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wszyscy mają czas, mamę do dyspozycji, czy umiejętności, a podobne danie w knajpie kosztuje znacznie więcej, więc to jakiś kompromis. Polecam kupić ciabattę, coś do środka wg gustu, do piecyka plus kefir. Na lato idealne, a całość do 10 zł. Pozdrawiam.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Dared no tak. W sumie chyba wszyscy gdzieś tam w jakichś obszarach żyjemy namiastkami, takie czasy :(

 

 

 

@jan_komułzykant ...

 

 

 

 

@Marek.zak1 jasne, ja też korzystam z różnych takich. Wpadam np.od czasu do czasu do KFC :) Tam przynajmniej jest jako taka gwarancja świeżości (choć w mrożonkach :)) bo przerób duży, nie ma czasu, by się tam żywność mocno zdezaktualizowała:) jak np.w drogich knajpach gdzie klientów niewielu a pracownikom żal wyrzucać specjałów... Ja się tak kiedyś strułam obiadem w drogiej knajpie, że... nie będę opisywać:)

 

I też kupuję w hipermarkecie, takie mamy czasy. Jest nas ludzi tak dużo, że ciężko ogarnąć nakarmienie takiej rzeszy :) 

Chodziło mi raczej o bezczelnie marketingowe nazewnictwo, jednak mocno mijające się z prawdą. Chyba, że tam jakiś szwagier czy babunia kręcą tym interesem ;)

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...