Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 mrok wdziera się w czerwień zachwytów słońcem mgłą rozkłada nas w opowieści snują się po pokoju zaprzepaszczone armie i tylko odpoczynek niesie z sobą prześwit jesteśmy roztańczonym pyłem tego świata powtarzają obolałe od walki dłonie jestem połamanym sercem Jacka* powtarzam na pamięć swe paranoje jarają towar by zapomnieć momenty na ławce pod oknem jacyś gówniarze kiedy nie stać ich na życiodajne skręty wymyślają sobie jednorazowe ołtarze pod sklepem chleją fałszywi prorocy anioły ułożyły się już dawno spać poeci których nikt nie zaprosił poszli się utopić w gówniany świat lepsze jutro było wczoraj powtarzają wrodzy lepsze jutro było wczoraj powtarzają Ci których miałem za przyjaciół wczorajszej nocy kiedyśmy razem coś zapomnieć szli najlepiej będzie jeśli nikt nas nie zbudzi zostawi na zawsze bezsensownym snem niestety świt znów przemieni nas w ludzi skryje w cień grzechy i spieprzy nam dzień
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 *Jacka - dżaka czytamy :D z angielskiego dzisiaj napisałem wiersz rymowany, bo ja lubię rymowane :) komentujcie
Ney Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 Coś mi tu Comą porządnie "zaleciało":] Ciekawy pomysł z użyciem języka potocznego. Pasuje do całego sensu wiersza. Jedynymi rzeczami, jakie do mnie nie przemawiają są: - niedokładne rymy (moim zdaniem wiersz przez to nieco traci na wartości) - różna ilość sylab w wierszach różnych strof (przypuszczam, że nie chodziło Ci o to, by była dokładna, jednak, podkreślam, to tylko mój gust - moje zdanie - dużo lepiej czytałoby się, gdyby ilość ta była jednakowa lub przeplatała się...) Jeśli chodzi o samą treść wiersza - powiedzmy, że nie mam zarzutów:) Pozdrawiam:)
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 wszystko jest celowe niepoukładane i źle uformowane, bo chciałem żeby budowa wiersza razem z treścią grały w jednej drużynie... a treść może nie zmusza do strasznych przemyśleń... chciałem przedstawić na co choruje nasz świat... i oczywiście trochę z comy ściągnąłem stylu, trochę z filmu "fight club", trochę od kumpla złotej myśli :P dzięki za komentarz pzdr wiktor
Irma Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 punkt za tematyke i punkt za uzyty jezyk. z zarzutow sie wytlumaczyles;) pozostaje mi zatem tylko stwierdzic, ze: jestem na tak, bo ile bym nie dodala czy nie odjela jedno mi w glowie swita po lekturze twojego wiersza- podobalo mi sie. Pozdrawiam, Paula
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 dziękuję za komentarz heh pzdr wiktor
Dariel Gryfinheart Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 Inspirujesz się na najlepszych. FC i Coma tworzą świetną mieszankę.Czekam na kolejne wiersze Pozdrowienia
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 żeby nie wyszło jakieś mydło ;) pzdr wiktor
Dariel Gryfinheart Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 mydło to jest metafora (trudne słowo) ....ech i tak wiadomo, że wyjdzie Kopytko:P
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 buehehehehe ale może już nie komentujmy na "swój" sposób, bo się ludzie wystraszą :P pzdr wiktor
Ney Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 Ludzie nie takie rzeczy już widzieli. I jak nie da się nie zauważyć - już nie na takie rzeczy się uodpornili;)
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 ej ale cholera nie odstraszajcie się ludzie tylko powiedzcie co uważacie :P w sumie dostałem 3 komentarze hehe i nie wiem czy mi tym razem też mi się nie udało :P
Nula Brzoskwinia Opublikowano 23 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 az cisnie się na usta: lajf is brutal, ful of zasadzkas and kopas w dupas :P nie podszedł mi ten wiersz, takie to piąte przez dziesiąte... Pozdrawia, aNIa
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 jak już wcześniej pisałem wiersz miałbyć specjalnie nie poskładany do kupy do końca, żeby było wyraźnie widać to brutalne życie.. że nawet wiersze nie wychodzą :P no aleluja że jest i zły komenatarz :] bo zaczynałem popadac w samozachwyt pozdro wiktor
Wiktor Desiczewski Opublikowano 23 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2005 dziękuję za komentarz to był taki mój eksperyment z tym wierszem.. wyszło jak wyszło.. ja jestem zadowolony ale nie dogodzi się wszystkim:P następnym razem wrócę jednak do białych produkcji i nieco mniej obszernych.. pzdr wiktor
Antoni Leszczyc Opublikowano 24 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2005 Radziłbym: - policzyć liczbę sylab w wersach. Wiersze sylabiczne się lepiej czyta. - uważać na rymy. Przede wszystkim obstawiłbym jedną konstrukcję utworu, a nie taką mieszankę. Bo zobacz: w pierwszej strofie rymujhesz tylko 2 z 4, potem rymujesz przeplatanie. Tak do połowy jedziesz tylko żeńskimi - po połowie nagle pojawiają się rymy męskie. Chaos, ja na mnie. - uważać, by rymy nie wypaczały treści. Pod rym nie można pisać - a 'Dżaka' jest tu najlepszym przykładem. Się musi rymować samo, naturalnie i bez cienia zadrapań! Poza tym jest tu pewna nierówność stylu, której bym unikał. Zobacz: najpierw piszez wysoko, poetycznie, o cczerwieniach słocach i tak dalej - a potem się pojawia życie gówniane, spieprzanie i tak dalej. To ne współgra, to haczy, to sprawia, że wiersz gubi nastrój (a może raczej: nie zyskuje go wcale). Koniec końców: jestem na nie. Ale i tak fajnie, że ktoś tez sięga po rymy. Pozdrawiam, Antek
Wiktor Desiczewski Opublikowano 24 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2005 dziękuję za obszerny komentarz, ale jak już z parę razy napisałem powyżej! - ten wiersz to był EKSPERYMENT, który miał na celu być taki NIEDOKŁADNY! rymy, sylaby, to wszystko to CELOWE zamierzenie... tak więc Twoje uwagi są jak najbardziej na miejscu i wręcz mnie cieszą :P miało być brutalnie, to i było dzięks wiktor
Antoni Leszczyc Opublikowano 24 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2005 To traktować to jako wiersz czy eksperyment? Bo eksperyment się udał, a wiersz nie.
Wiktor Desiczewski Opublikowano 25 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2005 eksperyment chyba... a czy wiersz się nie udał?w sumie wyszło tak jak chciałem więc chyba jednak tak.. :P pzdr wiktor
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się