…oj, kolejny fajny tekst, który umknął w tej żywiołowej powodzi nowych wierszy
Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
- ale fajnie, że znalazłam !!
Tak, pomysł z zaskakującą końcówką - bardzo udany, cały tekst zgrabnie ujęty; wprawdzie tradycyjnie jak i sama kwestia ślubu, ale nigdy nazbyt dużo uświadamiania, czymże to się je ;))
oczywiście, znów chce się polemizować z pytaniem, czy wiesz, w co wierzysz ?, bo świadomość odpowiedzialności z momentu początkowego - zawarcia sakramentu, ulega po czasie weryfikacji pod wpływem doświadczeń, zmian myślenia , okoliczności; i dochodzi się do nowych, niekoniecznie lepszych prawd.
Siłowe „ trzymanie się” dwojga, przy pogłębiających się różnicach charakterologicznych - bywa dramatem dla wszystkich stron;
związki „naprawiane” bywają orką na ugorze, samozakłamaniem, stratą czasu i ogromnej ilości energii, którą możnaby spożytkować na lepsze cele.
W czasach, gdy psychologia umie dziś wyłowić z ludzkich działań masę destrukcyjnych mechanizmów i to takich, które wciąż wnosi się w wianie do relacji małżeńskich; vide kompleksy, deficyty uzupełniane kosztem partnera, toksyczność, pijaństwo, rajfurstwo, nałogi, okłamywanie - nie warto brnąć w „ sakrament”, jeśli nie ma woli pracy nad sobą ze strony partnera , względnie woli podjęcia terapii par.
(i nie jest to postawa w żadnym wypadku warta „ chwały”…)
pozdrawiam miło.
@agfka mam kilka nowych wierszy jednak nie jestem gotowa aby je na razie gdziekolwiek publikować
A to o czym piszę w tych starych to taka moja i nie tylko moja wewnetrzna walka o siebie
@Amber @Amber tak to prawda takie przedzieranie się przez torfowisko to nie lada wyczyn
Wiem co mówię
Szłam
Moi rodzice mieli kiedyś ogromny kawał pola z torfem właśnie
Wiesz że były takie specjalne praskarki zgniatarki które przygotowywaly torf do suszenia
Schodzę w siebie na palcach
i walca tańczę z ciszą.
Wczoraj kazali mówić,
jutro mnie nie usłyszą.
Rozpływam się w milczeniu
jak czekolada w ustach.
Spisano mnie na straty,
a jestem kartka pusta.
Rozchodzę się po kościach
innych dróg nie znajduję.
Nie zerkaj w moje oczy
nie sprawdzisz jak się czuję.
Schodzę w głębię, zostaję
chaos mnie nie dopadnie.
Niech świat się wspina na
szczyt
I tak jest dawno na dnie.
Straciłam ale zyskam
bo zachowałam wiarę.
Prawdą jak fleszem błyskam
ze wstydu się nie spalę.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się