Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 zob. Jan Andrzej Morsztyn: Do Kanikuły

 

 

Zła kanikuło, psie niebieski wściekły,

Przed którym wszytkie chłody nam uciekły,

Opadły z liści jak w listopad gaje,

Ziemia się zeschła dziurawi i kraje,

Zioła dżdża pragną, Cererzyne dary

Zawiędłe zwykłej nie donoszą miary,

Proszę cię, jeśli uprosić się godzi,

Niechaj twój ogień mej paniej nie szkodzi.

Strzeż tego, żeby jako płci pieszczonej,

Śniegowi równej i mleku rodzonej,

Piegi nie pstrzyły i przykra, dlaboga,

Nie opaliła w południe śreżoga.

Mnie raczej głowę spal na proch i szpiki,

Już zwykłe ogniom dla białej podwiki;

Popal i zboża, ziemię, gaje, zioła,

Pobierz nam chłody, co ich staje zgoła,

I wód na napój zostaw nam o małe,

Tylko niech moja będzie pani w cale.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@befana_di_campi :) no może faktycznie można się zgubić, bo najpierw klika się we "fraszki i miniatury poetyckie" - ale jak tam klikniesz to na samej górze masz "Haiku" no i to opuszczasz, kierujesz się niżej - na miniatury.

Na pewno nie jesteś przyślepawa :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena   hmmm... muszę się zastanowić nad tym tekstem... interesujący ...tak ...   
    • @huzarc   też nie mam doświadczenia :)   tylko moja biedna wyobraźnia.!   dzięki.:)           @Marek.zak1   trochę się boję.:)   najwyżej posypę głowę popiołem.:)   dzięki Marku.:)       @violetta   perły Akoya !!!!!   różowe, kształtne, o pięknym połysku.:)   pachną rozkoszą.:)   dzięki Violet.        
    • Postanowiłem zainspirowany przez tekst, spojrzeć z innej strony na tą ginekologiczną „wrażliwość”.   Miała 16 lat, on 20. Pili w łazience – taka szkoła, szkółka niedzielna dla tych dryfujących w osłonie dni, zagubionych jak milczenie świata.   Potem przyparł ją do ściany i otworzył bez krzyku, jak wujek przed trzema laty, który już odsiaduje lata za paragraf w pdf-ie.   Teraz już lekarz zgłębia przedmiot prawa. Jest grzebyk i wymazówka, protokół i rękawiczki lateksowe gratis. Jest i ciche ciało, jest matka i policjantka, ściągnięta z domu.   Co można powiedzieć? Że świat jest zły – banał. Trochę wstydu, trochę gniewu i mechanicznego powietrza w nosie. Podpis najważniejszy na końcu. Plomba na pakiet, ubranie do papierowego worka. My zrobiliśmy swoje, procedura działa.   A ja przez to wszystko znowu tłukę darmowe nadgodziny w niedzielę.   Co z czasem na rozmowy z córką…
    • Fajnie opisana perła, może jest ich więcej jak w małży pochowane:) ja bym przeszukała:) jakiego są koloru:)
    • Czerń modra polskich wód w fudze czasu płynie przez szczeliny przestrzeni.   Żmijowisko komet nad cmentarzami.   To nie przedmurze — to pęknięcie, wyłom w krawędzi, zlewnia naporu i kineza znaczeń, wciąż zrywanych i rozrzucanych.   Pod pręgierzem losu, na partyturze przemocy, w najwęższym środku Europy.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...