Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest w kalendarzu rodzinne święto

Dzień Zmartwychwstania każdy pamięta

sklepy teatry kina urzędy

są z tej okazji zawsze zamknięte

trochę się ludzi po parkach kręci

większość przy stole dzień święty święci

 

stół zastawiony postu już nie ma

święcone jaja szczere życzenia

polskie rodziny przy stole siedzą

świętują triumf życia nad śmiercią

siedzą i jedzą, jedzą i piją

taka tradycja w polskiej rodzinie

 

ale na SORze to armagedon

od ciągłych wezwań płonie telefon

płukanie brzucha rozbita głowa

ostra padaczka alkoholowa

czy to naprawdę nasza tradycja

grzechy obżarstwa oraz opilstwa

 

Opublikowano

Robra refleksja, a tak, przy okazji, zauważyłem, że rzadko ludzie się spowiadają z grzechów głównych, w temacie wiersza, wśród których jest nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, inaczej obżarstwo. Kto się spowiada z lenistwa, czy nawet pierwszego, czyli pychy? Mój syn nie dostał rozgrzeszenia, bo spowiednika najbardziej interesowało, że żyje bez ślubu i ma dwoje nieślubnych dzieci. 

Pozdrawiam

Opublikowano

w święta przeanalizowałam ewangelię jana, jest fajnie poprowadzona, aczkolwiek miałam niedosyt co do końcówki, a Marka to w połowie jest ucięta wg mnie. ewangelia jana nie ma nic wspólnego z ówczesnym światem. fajnie jest sobie odświeżyć wiedzę, co Jezus miał do powiedzenia nam ludziom. oraz sama relacja Jana z Jezusem do analizy, bo zaskakuje i jednocześnie piękna rzecz.

Opublikowano

Wiersz dobry, płynny i humorystyczny, ale niestety obudził we mnie niemiłe wspomnienia.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko, że przez te grzechy (oraz zlekceważenie przez służby medyczne) cierpią naprawdę chorzy i potrzebujący pomocy. 

Zawał serca u kobiet często przypomina niestrawność, objawia się wymiotami i bólami brzucha. A jeśli przydarzy się w okolicach świąt, to pracownicy pogotowia gotowi są pacjentkę olać i zrugać. Niestety wiem coś o tym. 

Sorry, że akurat pod Twoim wierszem, ale nie umiałam się powstrzymać przed napisaniem tego...

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

Deo

 

 

Opublikowano

zawsze bywają jakieś wyjątki

co mięso jedzą tylko w piątki

miast konsumować się obżerają

oraz na umór się zapijają

lecz jest tych ludków mały procencik

nie uogólniaj już nigdy więcej

 

ja obserwacje mam zgoła inne

święta sąsiadów bardzo rodzinne

jedzą z umiarem wódki niewiele

i po południu na mszy w kościele

a kościół znowu pełny po brzegi

"zaczarowani" moi sąsiedzi

:)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pagody :) Nie za dużo tych zdjęć?
    • Wiem, że następne zdanie jest/będzie truizmem. Żeby poznać dany kraj, trzeba w nim zamieszkać. Bywać między miejscowymi. Im dłuższe owo zamieszkiwanie i im więcej owych bywań, tym poznanie osiąga wyższy poziom.     W okolicy Hua-Hin warte zobaczenia są Khao Luang Cave - Jaskiniowa Świątynia Buddy I Phra Nakhon Khiri National Museum.      Od placu ze fontanną i wzniesionym tuż za nią czymś w rodzaju pawilonu należy udać się w lewo opadającym łagodnie chodnikiem. Potem następuje zejście - już o wiele bardziej strome - do naturalnej jaskini, a właściwie do kilku, pomysłowo wykorzystanych w świątynnym - duchowym i energetycznym - celu. Wiadomo, że także kulturalnym.     Schodzi się więc I wędruje. Ogląda mniejsze i większe przedstawienia Buddy w różnych pozach, podziwiając zarazem skalne formy, które stworzyła Natura. Najpewniej, będąca przecież świadomym energetycznym bytem, inspirowana przez Myśliciela, stanowiącego zarazem jej część i jednocześnie wykraczającego poza nią. Czy bowiem tak piękne formy mogą stanowić dzieło przypadku? Oceńcie sami. Naturalne świetliki, również zaplanowane, wykonane i utrzymywanie przez Naturę, też zwracają odpowiednio wiele uwagi. O należytości oddania przy okazji pobytu tam duchowego holdu Osobie, która tak samo jak Jezus osiągnęła zjednoczenie z Bogiem/Absolutem albo stan Nirwany wspominam dla porządku. O możliwości  nabycia pamiątek - mimochodem.     Do muzeum narodowego Phra Nakhon Khiri wjeżdża się czymś w rodzaju wagonika, wciąganego i opuszczanego po szynie stalową liną przez elektryczny napęd. Zadaszone wagoniki są dwa, mieszczące najwyżej dwadzieścia osób każdy; z mijanką w środkowej części trasy. Wjechawszy, zwiedza się dawną rezydencję królewską, z której korzystał jeszcze poprzedni władca Tajlandii. Przedmiotów przezeń używanych - w szczególności mebli - fotografować nie wolno, a przed wejściem do wnętrza należy zdjąć obuwie. Zwyczaj ten obowiązuje zresztą także przed wejściem do salonów, w których wykonuje się zabiegi masażu, manicure i pedicure oraz do salonów fryzjerskich. To uwaga na zupełnym marginesie.    Całe zwiedzanie rozległego płaskowyżu, przemyślnie miejscami stworzonego - co można stwierdzić po przyjrzeniu się - pod królewską siedzibę zajmuje około dwóch godzin. Ale pomimo zmęczenia tyleż czasu trwającym zdecydowanie warto. Warto zajrzeć wszędzie, w tym do tak zwanej Czerwonej - napisałem tak zwanej, ponieważ jest ona w gruncie rzeczy brunatna - Pogody.     Przedstawiwszy opis, zapraszam do obejrzenia zdjęć. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • …słownym golem ?, tutaj jeśli już to zdecydowanie obok bramki ;), bo produkcja ciężkawa jak ołów a i wnioski cóż, nielotne, toporne. Nietzsche twierdził, że każdy kto pracuje tyle, że ponad 2/3 czasu do niego nie należy, jest … niewolnikiem,( ale uczyć się warto, oj, warto, to na pewno warto! )…
    • @piąteprzezdziesiąte wiesz co.. też coś ostatnio zauważyłem; chyba będę musiał zmienić czcionkę - czarna mnie pogrubia ps. najlepsze jest to, że akurat wierszyk, o którym mowa jest w miarę prosty; gdy czasem coś napiszę to zastanawiam się sam, dla którego pokolenia (po naszym) ja właściwie tworzę; u Was na portalu ja tylko 'pomocniczo' publikuję i nie każdy nowy wiersz - wszystkie po kolei od nr. 470 (tamten portal uległ likwidacji) mam teraz na "Twoje Wiersze" - może kiedyś przejdę na stałe do Was, tymczasem to jestem tu tylko sporadycznie i wcale nie angażuję się w czytanie i komentarze u współ'użytkowników.. nawet u nas nie nadążam - trzeba się skupić na jednym pzdr. serd. i dziękuję mimo wszystko

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Chciałby być bohaterem Dzielnym młodym rycerzem W zbroi srebrno błyszczącej Z pozłacanym – szkaplerzem   Marzy o koniu karym (Siwy również być może) O pięknej narzeczonej W bielonym świeżo – dworze   O przysięgach podniosłych I o pieśniach pobożnych O tarczach wielobarwnych O życzliwości możnych   O turniejach prześwietnych O wrogach pokonanych O damy pocałunku Który ukoi rany   Nienawiścią do zbrodni Do kłamstwa – często dyszy Lecz szepnę wam na ucho Bardzo boi się – myszy…  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...