Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak mi wpadło do głowy, że jeśli już miałbym 
zostawić list pożegnalny — to jak najabsurdalniejszy
lub mylący tropy.

 

może właśnie zrobienie z siebie zabójcy, zboka,
czy osoby chorej mentalnie, tak wielkie 
nieliczenie się z opinią pozostałych, stanowiłoby 
ostateczny rozbrat ze światem, społeczeństwem?

 

niech ostańcowi, niezmyci jeszcze z pokładu,
gubią się w domysłach, jaka była przyczyna. 
— myślałem przez lata. koniec! podrwię z sytuacji, 
z was, panie i panowie, wydrenuję opinię o sobie, 
na której mi już, ekhm, raczej nie będzie zależeć. 

 

tak! ostateczne zszarganie reputacji, 
przyznanie się do niepopełnionego przestępstwa,
do parszywych skłonności, których de facto się nie
 miało, albo nabredzenie paru zdań na kartce
(to smutne i straszne, w jak wielu środowiskach ciągle 
stygmatyzuje się ludzi z problemami psychicznymi)
— i nie tyle odchodzę, ile odgniwam stąd.

 

finalny żart, nieśmieszny i z siebie: drucianą
miotełką zacieram ślady, udaję ropę w ranie.

"chlebem, dziadziusiu, trwaj w lodówce czinar. 
musiałem odbiec, bo statek się rwie, nadziubdział mi 
dwie garści Pan Kolorowaczek. nie próbujcie nas
z powrotem wielogębnić w sakwojaż, o piątej, 
zamiast do Lichenia, uderzajmy w kondukty. 


sprute to, jakby wystawiać operę w stawach skokowych." 

"wybaczcie, nie mogłem dłużej tego taić. to ja ją
zabiłem (i niech mundurowi szukają - kogo, gdzie, kiedy)".

 

"wiem, że żadne społeczeństwo nie zaakceptowałoby 
moich skłonności. a nie dało się ich ciągle tłamsić.
chyba tylko farmakoterapia tłumiąca popęd mogłaby 
utrzymać mnie dalej w ryzach. nie płaczcie."

 

albo choćby lapidarnie: "brzemię, jakim zostałem 
obarczony, okazało się nie do udźwignięcia".

 

...i rechot spod szarf, słyszalny aż w sąsiednim powiecie. 
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest bardzo fajne ;-)

No ja się właśnie dziwię, że tak normalnie ostatnio piszesz i bez bólu mogę do końca, dla mnie tak jest wystarczająco "zogniwione". Powodzenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...