Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na krawędzi wczorajszego świtu
przed cieniem snu
w swym cieniu tarzany
mrok niepewności
i niepewność nie czerni
nie teraz
pomiędzy czai się

sen
świt
sen

morze cięte bladą krawędzią
wschodzącego księżyca
a może nie

Opublikowano

Nie mniej do mnie żalu za krytykę - ale to TY wybrałeś ten dział, nie ja.

Napisałbym krótko: kniot.
Ale (czego w tym dziale nie lubię robić) podam uzasadnienie:

1. Brak tytułu.
Mówi mi tylko jedno: autor po prostu sam nie wie dokładnie, o czym chciał napisać wiersz. Pisał, bo pisał. Bo miał "wenę". Bo myśli napływały do głowy. A o czym on będzie, to już inna bajka.

2. "na krawędzi wczorajszego świtu"
Panie poeto, to jest już tak przeżuty wers, że aż za serce ścika, kiedy go znowu widzę.

"przed cieniem snu"
Ten znowu zbyt dosłowny...

"w swym cieniu tarzany"
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tutaj jest powtórzenie "cieniem - cieniu". Próbowałem objąć - ale nic z tego nie wychodziło. Moja strata, jak to zabieg celowy. (w co wątpie).

"mrok niepewności"
Cień, mrok, sen, wczorajszy świt - drogi autorze, mam wrażenie, że to kawałek do serialu "Złotopolscy".

"morze cięte bladą krawędzią"
Znowu powtórzenie. Znowu nie rozumiem. Czy zabrakło wyobraźni, aby opisać ... czy to zabieg celowy.

"wschodzącego księżyca
a może nie"

Co za enigmatyczna pointa. Powiem więcej: cały wiersz wydaje mi się jednym wielkim chaosem myślowym. Jedną wielką puentą.

Reasumując: autor chaotycznie, bez przemyślanej wersyfikacji i rytmu, opisał stan w którym znalazł się w danej chwili. Wiersz kompletnie mnie nie poruszył.

Pozdrawiam.
ps. opanuj emocje, nim napiszesz ripostę.
Opublikowano

Drogi Sewerynie!

Moje emocje są jak najbardziej pozytywne! Mogę Cię zapewnić, że nie wybrałem tego konkretnego forum z czystego przypadku.

Mogę Cię także zapewnić, że każdy zastosowany w wierszu (czy jak wolisz - tekście) zwrot, tudzież środek stylistyczny, został użyty celowo.

Mogę również zapewnić Cię, że miałem wystarczająco dużo czasu na wprowadzenie poprawek stylistycznych i znaczeniowych, czego jednak nie uczyniłem i czego powodem była po części ciekawość a po części sugestie osób trzecich.

Konkludując - zapraszam Cię do dalszego śledzenia mojej skromnej twórczości i wyrażania swoich opini na jej temat.



Drogi Sterowcu!

Komentarzy nie popratych sensowną (lub jakąkolwiek) argumentacją nie mogę niestety traktować zbyt poważnie.

Wszystkich czytelników serdecznie pozdrawiam!

Opublikowano

Drogi Sewerynie!

Obawiam się, iż wytłumaczenie tego zabiegu (a mniemam, że chodzi o powtórzenie wyrazu "cień") znaczy tyle co wytłumaczenie wiersze, gdyż jeden element utworu nie może istnieć bez drugiego. Nie wiem, czy istnieje na tym serwisie możliwość wysłania prywatnej wiadomości do konkretnego użytkownika, lecz jeżli tak, to nie omieszkam wyjaśnić Panu celu owego powtórzenia. Nie mniej jednak kwestię tę odłóżmy do jutra wieczór.

Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...