Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@sam_i_swoi

często ważniejsze jest dochodzenie niż wynik, pokazują się nowe drogi. 

To co jest pomiędzy tym co było, a będzie jest drogowskazem. 

Pozdrawiam. 

Miłego Nowego Roku Wszystkim.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakby cię interesowało napisałem wzór na kwadraturę koła z trójkąta(!)to pierwsze równanie dali do Wiki jednak jest a wykonalne ponieważ jest prawdą tylko dla r=0 co może się ewentualnie przydać w równaniach spinowych.
Ciekawsze wyszło z trójkąta :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

trzeba kliknąć oczekuje na przejrzenie

 

 

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@sam_i_swoi Możliwym jest skonstruowanie kwadratu o polu powierzchni, równym polu danego koła, owszem. Niemożliwym natomiast jest zrobienie takowego za pomocą jedynie cyrkla i linijki, a na tym właśnie polega problem kwadratury koła.

 

Można pójść nawet dalej. Istnieje N figur o polu powierzchni, równym polu danego koła, których jednakże nie da się odrysować za pomocą jedynie cyrkla i linijki.

Opublikowano (edytowane)

@Wędrowiec.1984dla 

Dla

r=1

, mamy:

a=2pierwiastki z 3π/4≈2.0000

 

 

oznacza to że jeżeli przyjmiesz jakąkolwiek jednostkę r to a= 2 razy bok można za pomocą cyrkla i linijki bez podziałki narysować trójkąt równoboczny w odpowiednim okręgu o r=1

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Edytowane przez sam_i_swoi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z większości figur da się utworzyć inne figury, z koła także. Problemem kwadratury jest to, iż nie da się wyłącznie za pomocą cyrkla i linijki, utworzyć kwadratu o takim samym polu jak dane koło.

 

Kwadratura koła nie posiada rozwiązania, co zostało udowodnione, natomiast dlaczego system miałby się rozlecieć od zastanawiania się nad dualizmem korpuskularno-falowym światła? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...