Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tymczasem Bohaterka bardzo broni się przed miłością. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W dodatku, zakochany zdaje się być rzeczywiście daleko, więc poniekąd strach jest uzasadniony.

 

Rzeczywiście, stabilność, spokój i rutyna dają wręcz niesamowite poczucie bezpieczeństwa.

 

Pięknie napisane. Bardzo mi się podoba.

Opublikowano

Świetnie :) Im mniej wielkich uczuć, tym bardziej człowiek wolny :)

Ładny neologizm w tytule, ciekawe porównania, obrazki. 

Mały chochlik tutaj:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam :)))

 

D. 

Opublikowano

@Tymczasem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Piękny wiersz Ci się napisał, że ach!

 

No więc czekam na te wiersze,

wszak niczego mi nie trzeba

Nie chcę ciebie, twojej łaski

ani fury, ani chleba,

ale kiedy piszesz rymem

wtedy płoną, palą trzewia.

Czekam na to, marznę w ciszy

co śmiertelnie mnie wyziębia.

Opublikowano

@Tymczasem 

A' propos umierania z głodu

 

Romans

Ro­mans śpie­wam, bo śpie­wam! Bo je­stem śpie­wa­kiem!
Ona była że­bracz­ką, a on że­bra­kiem.

Po­ko­cha­li się na­gle na rogu uli­cy
I nie było uboż­szej w mie­ście ta­jem­ni­cy...

Na­sta­ła noc ma­jo­wa, gwiaź­dzi­ście we­so­ła,
Sie­dli - ra­mię z ra­mie­niem - na stop­niach ko­ścio­ła.

Ona mu po­da­wa­ła z wy­ra­zem sku­pie­nia
To usta do piesz­czo­ty, to - chleb do gry­zie­nia.

I tak śniąc, prze­gry­za­li pod ma­jo­wym nie­bem
Na prze­mian chleb - piesz­czo­tą, a piesz­czo­tę - chle­bem

Dwa gło­dy sy­ci­li pod opie­ką wio­sny:
Je­den głód - ten że­bra­czy, a dru­gi - mi­ło­sny.

Po­eta, co ich wi­dział, zgadł, jak żyć trze­ba?
Ma dwa gło­dy, lecz brak mu - dziew­czy­ny i chle­ba. 

 

  źródło:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
    • @Berenika97 sorki, że tak bez słów, ale do takiej myśli - nic, tylko się uśmiechnąć,  pozdrawiam :)
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Nie jest tak źle. wolność to kotka co drzwi otwiera i zanim spytasz już świat wybiera   więc zamiast siedzieć w kącie jak myszka mrugam do słońca – niech będą igrzyska! @Alicja_WysockaBardzo dziękuję!  @obywatelBardzo dziękuję! 
    • Mówią ze miłość jest chorobą czasem śmiertelną gdyby tak było kto bardziej chory? Wybuchnij w jej wnętrzu rozpryśnij swoje kryształy Nie zatamują jak i ty nie zatamujesz tej lawy ona w żyłach płynie rozsadza Żaden lód w niej nie ostygnie W śród liści brunatnych I dżungli zawyją w największej Ekstazie. Co za widok!
    • @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję za tak niezwykły komentarz. Właśnie poznałam profesora Alberta Gorzkowskiego, czyli szacownego członka rodziny. Rozumiem, skąd to również Twoje zamiłowanie do literatury. :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...