Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • beta_b zmienił(a) tytuł na Piosenka o bratniej duszy
Opublikowano

Sorry Beta, ale jestem na nie.

Pewien znany rockandrollowiec powiedziałby: nuda, banał i sztampa. 

Opublikowano

@Franek K nie, że od razu sztampa, bo pomysł ok. Spawna pierwsza zwrotka, ale utwór kartoflany, choć głupio krytykować własne dziecko, szczególnie gdy inni je chwalą. Takie mam poczucie. Prócz początku i sensu - reszta moze byc do zmiany. Oglądałam koreański film "W poprzednim życiu", to wierszowany esej na temat. 

 

@Alicja_Wysocka @Coretanima @Coretanima @poezja.tanczy @Dared @Marek.zak1

Mili,

tym razem nie na faktach a po filmie. Ale każdy z nas chciałby spotkać bratnią duszę i swoją historię zakończyć happy endem. Pozdrawiam ciepło, w tekście można grzebać i zmieniać. Brakuje refrenu. Wyjściowy materiał, tak to widzę. bb

Opublikowano

@beta_b

 

Wiesz… Mam wrażenie, że na tym portalu chodzi głównie o wychwalanie, a z tego się jeszcze nic dobrego nie urodziło. 
Moim zdaniem dużo lepsze jest spojrzenie krytyczne (bez żadnych wyzwisk oczywiście). Wtedy można wyciągnąć jakieś wnioski i czegoś się nauczyć. 

Opublikowano

Zgadzam się z @Franek K zbyt banalnie i infantylnie potraktowany temat :) proszę nie brać tego do siebie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

odsyłam do osób, które potrafią zawrzeć głębię w przekazie, chociażby @wolnosc_mojej_duszy, @Lidia Maria Concertina@Koziorowska i rzecz jasna sonety genialnego i drogiego memu sercu @huzarc. Te osoby naprawdę mają warsztat. Zachęcam do zapoznania się z ich twórczością:) ja też kiedyś posłuchałam rady kolegi @Franek K, któryż to zwrócił mi uprzejmie uwagę na nadużywanie dopełniaczówek. I staram się teraz gdy piszę nieco na to uważac. Także dziękuję @Franek K hehe

Pozdrawiam autorkę wiersza cieplutko i co złego to nie ja hihi

Opublikowano (edytowane)

@emwoo

 

Ja Ci, Myszko, pisałem o dopełniaczówkach? Musiałem być nietrzeźwy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czym innym jest wolne pisanie jednak, a czym innym rymowanie. W wolnym wierszu zawrzesz wszystko, co tylko zechcesz. W rymowanym musisz się streszczać w formie.

 

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hihi tak i bardzo jestem za to wdzięczna ponieważ dzięki Tobie przemyślałam sobie i zrozumiałam, że przy ich nadużywaniu wiersz aż skrzypi :) teraz gdy piszę staram się wrzucać je co któryś tylko wers, a nie w każdy, jak to zwykłam czynić Wynikało to zapewne z własnego braku doświadczenia i niedojrzałości twórczej

Opublikowano

Mnie się proste, rymowanki autorki podobają, trafiają do mojego emocjonalnego ja, a dotyczą podstawowych życiowych spraw, miłości, samotności, (nie)spełnienia. Są w duchu muzyki Mozarta, gdzie niby banalne melodie tworzą urzekającą całość. M

Opublikowano

@Marek.zak1

 

Ok.

Jakbyś przeczytał teksty np. Kory na sucho, bez muzyki, to szału nie ma. Napędza je muzyka. 

@emwoo

 

Aż Cię z ciekawości poczytam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nieee, no weź bo zaraz się tam czegoś doszukasz znowu haha

Wniosek z tego jeden Marku, pięknie się różnimy i każdy może znaleźć tu coś dla siebie

Opublikowano

@beta_b

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale dobry ten rockandrollowiec? Bo Ty sam nie poruszasz jakoś wzniosłych czy oryginalnych tematów.

Pytanie: czy to głębia tematu, czy jednak językowe łamigłówki?

"Banalnie i infantylnie": To bardzo krzywdzące dla autorki bo uczucia nie są banalne a po prostu prawdziwe a infantylności to ja dopatruję się jednak w waszych wypowiedziach a nie w treści wiersza.

Przytaczasz parę osób, które piszą w jakimś tam stylu i powiedz mi teraz proszę dlaczego autorka miałaby te osoby naśladować? Oprócz tego, żeby Was zadowolić to jakiś inny konkretny powód? No tak, Wam się nie podoba. Oboje osiągnęliście takie wyżyny poezji, że z marszu staliście się wyrocznią i jedynym słusznym słowem krytyki.

@emwoo Poznajesz to poniżej, prawda?

"iskrzącym mieczem patrzę ". Uważasz, że ten wers to ta głębia poezji czy jednak udziwnienie?

Ja rozumiem, że sobie tutaj domykacie jedno i słuszne kółeczko własnej adoracji, ale takie komentarze nie świadczą o tym wierszu czy jego autorce, ale o płytkości Waszego postrzegania i nieudolności w interpretacji.

A teraz proszę wyszczególnić co konkretnie w wierszu jest:

1. Nudne:

2. Banalne:

3. Sztampowe:

4. Infantylne:

Jeśli jesteście takimi zaawansowanymi znawcami tematu to proszę się odnosić w swojej krytyce konkretnie a nie bezmyślnymi ogólnikami.

Pozdrawiam Wszystkich.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
    • @sam_i_swoi  Nie mam pojęcia jak się to robi, ale słucha mi się i ogląda, tak, że przestać nie mogę. Śpiew i wizualizacja jednocześnie,  przechodzą przez dwa zmysły - a więc podwójne działanie. Na mnie robi duże wrażenie - zostaje w pamięci i przed oczami. Ponadto, AI ma czysty dźwięk, trzyma tonację, można dobrać głos, obrazy, które opowiadają tak, że  bardziej rozumiesz i zapamiętujesz. Jeśli to Twoje pierwsze dzieło, duma może Ci towarzyszyć :)                  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...