Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tectosmith.... takiego 'elaboratu' pod czymś moim, jeszcze chyba nigdy tutaj nie dostałam.

Doceniam poświęcenie. Twoje rozbieranie treść ma taką 'tonację', jakbyś nakazywał innym,

jak mają odebrać poszczególne strofki i broń cię panie Dzieju, niech nikt nie waży się cokolwiek inaczej.

Nie podoba Ci się treść, ok. nie musi... please, więcej spokoju, inni, jeśli zechcą,

pomyślą po swojemu.

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk A co Ty taka wrażliwa na krytykę? Nie przyszło Ci do głowy, że to wszystko o czym piszesz może nie wyglądać tak, jakbyś sobie życzyła?

Naświetliłem Ci główne problemy. Na reszcie się nie znam. Nie musisz mnie słuchać, a że reszta baranów patrzy przez różowe okulary to już nie moja wina. No sorki...

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

..... kwintesencjo... dlatego tytuł taki - 'one' są w każdej cząstce i jest 'ów' kontrast.

Nie raz. nie dwa słyszałam, jak ludzie mówili, ale się zmarszczyło jezioro, gdy wiało. Dzięki Ci.

 

Alicjo... podobno niektóre słowa mają tę moc, trzeba je omijać wielkim łuuukiem. Przytulasz... :) dzięki.

 

Pozdrawiam Panie.

 

 

 

 

Krytyka jest dla ludzi piszących, byle krytykujący podał ją w człowieczy sposób, bez natarczywości, którą wyczuwam z Twojej strony... mylę się..(?)


To co wyżej, wygląda dokładnie  tak, jak sobie to wymyśliłam i chyba zdążyłeś zauważyć,  

że czasem jedna treść, a pięć interpretacji. Nie przewidzi się, kto i co pomyśli o części, czy całości, ponieważ... ile oczu, tyle piękna lub brzydoty, aż tak bardzo potrafimy się (po)różnić.


Dołożyłeś okrutnie "orgowiczom"... że reszta baranów patrzy.. bo ja, nie widzę tu żadnego...

Będę wdzięczna za zakończenie tej wymiany słów, nie chcę niepotrzebnego 'podbijania' wyświetleń.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No to ja wywrócę tutaj interpretacyjnie co nieco do góry nogami:) 

 

Bardzo smutny wiersz. Można go różnie interpretować. Ja jak zwykle Nato pójdę swoją drogą, zupełnie po swojemu odnosząc się najpierw do drugiej strofki, później oczywiście do całości. 

Jeśli słowo słowu kamieniem (tak sobie tutaj pozwoliłam), a pomiędzy tym człowiek, ciosy, przemijanie — śmierć (więdnące kwiaty), to przezroczystość odbicia z jednej strony boli, bo może kojarzyć się z zanikaniem, przekwitaniem, jak te kwiaty na obrusie i pewnie dlatego peelka coraz rzadziej spogląda w głąb tej przezroczystości. Z drugiej zaś zatrzymuje, skłania do zadumy, zwłaszcza, że podmiotka utożsamia się z taflą jeziora, wodą, czyli z życiem. Przezroczystość, która wybija się poprzez taflę wody w której peelka widzi odbicie, to nic innego jak promienie świetlne, przez nią "przepływające", a światło, między innymi symbolizuje życie i znowu wychodzi nam ono tutaj na powierzchnię. Wrażenie tej przezroczystości jest w pewnym stopniu takie "organoleptyczne", odbierane poprzez zmysły, jest badaniem samej siebie, swojego istnienia, swojego JA tu i teraz, swojej słabości, "jakości" na tle całej beztroski, może nawet sztuczności jaką dostrzegam w pierwszej strofie (stąd ten dysonans pomiędzy pierwszą strofą a pozostałymi cząstkami) czyli tym co modne, co w galeriach, co na wieszakach. 
Sztuczne w sensie mało wartościowe, materialne, przedmiotowe, mało istotne. Tytułowe zmarszczki odczytuję trochę dosłownie i trochę metaforycznie, tak pół na pół. Raz w kontekście przemijania, a drugi raz jako swoista mapa z której można wiele wyczytać, wrócić pamięcią. Pozdrawiam.  

Opublikowano

Ilu ludzi tyle interpretacji. Dla mnie nieprzeglądanie się w lustrach (w domyśle wracam do tej galerii z początku) jest kluczem. To mi wygląda na jakiś stary (pełen zmarszczek) sposób życia przyłożony do młodego sposobu życia, który opiera się wichrom niekorzystnych zmian.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

@Nata_Kruk

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Trudno nie zatrzymać się przy Takim Wierszu... 

   Bez zastrzeżeń.

   Serdeczne pozdrowienia .

 

@Tectosmith

   Najwyraźniej zapomniałeś nie tylko o kulturze, ale i o życiowej prawdzie, że otrzymujesz to, co dajesz. Zakładam, że po kolejnej tego typu wypowiedzi nie spodziewasz się już szacunku od pozostałych forumowiczów - uważając go najwidoczniej za zbędny.   

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...