Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, że o tym piszesz.

Trzeba mówić o tym dziewczynkom, że tak właśnie jest, by nie wpadły w kompleksy i nie zaczęły się izolować.

Tylko szły do ludzi i znały swoją wartość, to i chłopcy ją docenią.

Opublikowano (edytowane)

Fajny, ciepły wierszyk :)

 

I "nie ma brzydkich kobiet ..." !

A macierzyństwo - to nie wszystko.

 

I dlatego trzeba pamiętać, że "jak cię widzą, tak cię piszą".

A dla młodych w pewnym wieku - nie rodzice autorytetem, tylko otoczenie,

które  bacznie obserwuje...

 

Edytowane przez Coretanima (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję.

 

Dobrej nocy :)

Dzięki.

 

W tej chwili, to się rzeczywiście z tymi autorytetami porobiło. To już nawet nie "otoczenie", ale to, co przeważnie trzymają w ręku. Niestety wzorce jakie chłoną młode umysły, z mojego punktu widzenia, najczęściej nie są szczególnie budujące, a często nawet, powiedziałbym, destrukcyjne. I oczywiście nie dotyczy to tylko dziewczynek.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Nie lepiej użyć drożdży zamiast masła? ;)

 

Jej syn wygląd zaś miał ojca

rósł przystojniak jak na drożdżach…

Opublikowano (edytowane)

nocą zacząłem czytać strofy

ale Morfeusz przyniósł ciemność

i jest mi głupio pisać o tym

że on zwyciężył mi się "zdrzemło"

 

dla córki wierszyk - długość słuszna

problemy dzieci nas dotyczą

gdy one ciepią w sercu pustka

człek chodzi struty jest mu przykro

 

ale się nie martw coś Ci powiem

ja swoje trzy w świat wypuściłem

wygląd nie ważny tylko człowiek

i osobowość w końcu miła

 

ułoży życie gdy roztropna

wszystko zakończy happy end-em

a w naszych oczach ma pozostać

kimś najpiękniejszym - naszym dzieckiem

:)

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tu za bardzo nie mam pomysłu, chyba że:

Córka zaś, ku jej rozpaczy

więcej miała genów matki.

 

Rym odległy, ale od biedy mógłby być.

Opublikowano

@Nata_Kruk, omal nie przegapiłem Twojego komentarza :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, bo gdy jajko staje się mądrzejsze od kury, to konsekwencje bywają opłakane ;)

Chyba najważniejszy jest zdrowy rozsądek i pewne umiarkowanie w ocenie, bo o subiektywizm w takich relacjach bardzo często trudno.

 

Pozdrawiam

 

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...