Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Kamil Olszówka Gdy nieszczęścia i śmierć przyjmują taki masowy wymiar, łatwo zapomnieć, ze każde pojedyńcze nieszczęście to osobny dramat i z każdą śmiercią kończy się dla kogoś cały świat... Łzy dotyczą i dotykają "pojedyńczo". Poruszający wiersz. Pozdrawiam.

Opublikowano

@Kamil Olszówka

   Ku Bardzo Istotnym Sprawom kierujesz uwagę czytelnika

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Wszechświat zauważa wszystko, dlatego wysyła ludziom myślowe impulsy, aby zaczęli zmieniać to, co zmienić jest koniecznością. Czasem jednak nie ma dobrych rozwiązań, a jedynie - używając dualistycznego postrzegania rzeczywistości - złe lub gorsze.  

   Serdeczne pozdrowienia. . 

 

Opublikowano

@duszka Najserdeczniej dziękuję... Też tak to odbieram... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i  ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"...

@Corleone 11 Stokrotne dzięki... Ja z kolei często w komentarzach rozmaitych politologów spotykałem się z bardziej dosadnym określeniem zwłaszcza w odniesieniu do krajów targanych wewnętrznymi konfliktami... a mianowicie z takim że czasami  w geopolityce nie ma dobrych rozwiązań, a są tylko rozwiązania ,,złe" i ,,bardzo złe"... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i  ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"...

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kamilu... aż zacytowałam Ciebie, jw.

jesteś wrażliwcem, jak wielu innych ludzi, nawet tutaj na tym forum. To co podajesz,

należało by polEtykom pod nos podsunąć, ale jeśli kilku osobom, to nie wystarczy...

oni się bawią nami, jak pionkami, a wojny nie wybuchają... to się skrzętnie organizuje, żeby....

i tu, obrazki/ tytuły w sieci... 

Daję punkcik za podjęcie tematu.

Wierzę, że kieeedyś źli ludzie opamiętają się, możliwe, że nastąpi to w chwili, kiedy

ze 3/4... 2/3  populacji ziemi po prostu z jakiegoś powodu zniknie z powierzchni.

Wierzę także, że... ludzi dobrej woli jest więcej... :)

 

Pozdrawiam z nutką optymizmu.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
  • 1 rok później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

@Kamil Olszówka Pamiętam, czytałem niegdyś coś na temat holokaustu i tam autor napisał, czy też zacytował słowa, które utkwiły mi w pamięci, chyba na zawsze, a mianowice stwierdził, że Bóg umarł, bo jakby żył, nie dopuściłby do takich okrucieństw, dlatego zawsze staram się stawiać na innych płaszczyznach Wszechświat i Boga. Pozdrawiam.

Opublikowano

wrażliwiec i gratulacje

 

Czy wszechświat uroni łzę

nad tym co opisałeś

łzę owszem uroni

i  ... pobiegnie sobie dalej

 

mentalność jak za Mojżesza

lub nawet jeszcze gorzej

ważne że kasa czeka

reszta nas nie obchodzi

 

zaś biedą niech się zajmą

kościoły dobroczynność

zaś kasę trzeba mnożyć

a biedni w biedzie zginą

:(

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena I pokazałeś ludzko i literacko.To jest poezja ….też świadomie pierwsze trzy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      w moim tomiku zostały wysłane w Świat( nie wiemy dokąd sięga i co tam za horyzontem…który fakt się zawęża ale masze wspomnienia i nasza wyobrażnia….,niech tak zostanie łatwiej żyć.
    • Czy była przesądna, wierzyła horoskopom i słowom Cyganek? Nie, a jednak pewnego zimowego dnia, w rozpaczliwym poszukiwaniu nadziei, zapukała do drzwi wróżki. Pani wróżącej z kart. Ale ta nie chciała jej wróżyć. Zrobiła coś innego... A na koniec dała jej kartkę ze słowami, które miała przepisać, codziennie rano czytać i zawsze nosić przy sobie. Taki talizman. A więc trzymała swój talizman w domu i zabierała go ze sobą wszędzie tam, gdzie szła.  Tamtego dnia też włożyła kartkę do swojej torebki. Tam gdzie zawsze, do małej, zasuwanej na suwak kieszonki. Oprócz kobiecych, jakże przydatnych drobiazgów miała w torebce też sporą sumę pieniędzy. Ostrożna jak zawsze była pewna, że nikt jej nie okradnie. A jednak stało się inaczej. Kiedy sięgnęła do torebki z przerażeniem odkryła, że schowane tam pieniądze zniknęły! Raz za razem wyjmowała zawartość torebki i sprawdzała każdy jej zakamarek, ale pieniędzy nie było! Zrozpaczona wracała do domu. Co teraz zrobi, jak się wytłumaczy, skąd weźmie taką sumę? W domu raz jeszcze przejrzała zawartość torebki mając nadzieję, że pieniądze się jedynie zawieruszyły i zaraz znajdą. Ale nie, nigdzie ich nie było. Zamiast nich trzymała w rękach kartkę ze słowami, które kazała przepisać jej wróżka. Słowami, które miały ją chronić... Właściwie była to modlitwa do aniołów - prośba o ich wsparcie i ochronę. Rozpłakała się. Mieli ją chronić, a zamiast tego... Nieistniejące anioły i bajki, w które naiwnie uwierzyła.  - Nigdy was nie było i nie ma... - drąc kartkę powtarzała przez łzy - Nie ma was, nie ma... A ja jak głupia w was uwierzyłam, że mnie ochronicie.   Podarta kartka z modlitwą do aniołów wylądowała na podłodze. A kiedy się już nieco uspokoiła, pozbierała kawałki papieru i wyrzuciła je. Umyła zapłakaną twarz i wróciła do pokoju. Pozbierała leżące na łóżku, wysypane z torebki drobiazgi, by znów je tam umieścić. Jakież było jej zdumienie, kiedy na dnie torebki zobaczyła leżące tam, jak gdyby nigdy nic, pieniądze. Wpatrywała się w nie bez słowa. Ale jak...? Skąd się tam wzięły...? Przecież tyle razy szukała ich w torebce, wszystko wysypywała i zaglądała w każdy zakamarek. Nie było ich! Ale teraz... Były. Jak gdyby nigdy nic leżały na dnie torebki. Wyjęła je z niedowierzaniem i ostrożnie położyła przed sobą. W jej oczach znów zamigotały łzy. - A jednak mnie strzegliście...    Historia prawdziwa. 
    • @Bożena De-Tre chciałeł pokazać ostatnie akordy życia. Tuż przed horyzontem zdarzeń. Piękno życia - rozpacz rozstania. Dzięki raz jeszcze. Sercem.
    • @Migrena Znależć odwagę opowiedzieć Światu to już jest dar.Tobie wyszło bez krzyki i pokazałeś”’ból istnienia”….dla mnie życie jest darem i to też między Twoimi wersami odczytałam… @Bożena De-Tre Tyle trudnych tematów przy nas…obok..opisujmy je.Są jak kamień pod stopą….
    • Ma te, i Oli kopa jaj; jaja po kilogramie tam.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...